[Terazpasy.TV] Jacek Zieliński: - Robimy swoje. I tyle
- Ja spokojnie do tego podchodzę, bo jeden czy dwa nasze nieudane mecze mogą przewrócić ligową tabelę. Ani specjalnie nie oglądamy się bojaźliwie za siebie, ani nie patrzymy zbyt wysoko w górę. Robimy swoje. I tyle – mówi przed kamerą Terazpasy.TV trener Jacek Zieliński tuż po zakończeniu meczu Górnik Zabrze – Cracovia 1:1 (1:1).
- Panie trenerze zacznę od gratulacji za serię siedmiu kolejnych wyjazdowych zwycięstw bez straty ani jednej bramki. Dzisiaj ta piękna seria została przerwana…
- Myślę, że nie jest to powód do niepokoju i obaw. Taki mecz się zdarzył, w końcu kiedyś musieliśmy tę bramkę stracić. Nadal na wyjazdach gramy bez porażki. W szatni powiedzieliśmy sobie, że jakaś passa została przerwana i od meczu z Niecieczą chcemy pisać serię wygranych spotkań na własnym stadionie.
- Przed meczem z Górnikiem Zabrze miał Pan największe problemy kadrowe od kiedy pracuje Pan w Cracovii. Wypadło Panu aż trzech piłkarzy z podstawowego składu…
- Tym większe uznanie dla tych chłopaków, którzy weszli bo spisali się bardzo dobrze. Bardzo dobry występ Bartka Rymaniaka. I Luis (Deleu), i Kuba Wójcicki na nie swojej pozycji zagrali naprawdę bardzo poprawnie.
- Mówił Pan na konferencji prasowej o niedosycie Cracovii i Górnika, ale po końcowym gwizdku więcej tego niedosytu było widać na twarzach Pana piłkarzy.
- My mieliśmy przede wszystkim bardziej konkretne i klarowne sytuacje. Sytuacja Bartka Kapustki, sytuacja Miro Covilo. Myślę, że przy „chłodnej głowie” – ale przy tych warunkach tropikalnych o to trudno – można się było trochę inaczej zachować. Z drugiej strony sami niepotrzebnie sprokurowaliśmy sobie bramkę. Mimo, że uczulaliśmy się na to bardzo, ustawiliśmy Górnikowi w 45 minucie rzut wolny z boku czyli to co było najgroźniejsze w ich wykonaniu i niestety dostaliśmy bramkę. Trudno się mówi, ale ten punkt trzeba przyjąć z szacunkiem.
- Były braki kadrowe w obronie, ale bardzo widoczny był też brak Mateusza Cetnarskiego, który był głównym kreatorem akcji ofensywnych Cracovii.
- Musieliśmy inaczej porozkładać akcenty w naszej grze. Bez Mateusza ta gra wyglądała inaczej szczególnie przy wyprowadzaniu piłki od tyłu, bo Miro (Covilo) spełnia trochę inne zadanie, ma inne walory, choć twierdzę, że po takiej przerwie zagrał 90 minut na naprawdę dobrym poziomie. Brakowało Mateusza i pewne schematy, które ćwiczymy dzisiaj inaczej wychodziły. Ale za dwa tygodnie wróci Mateusz, wróci Miro, wróci Hubert Wołąkiewicz i z nimi będziemy piłkarsko mocniejsi.
- Dał Pan szansę występu „młodym wilczkom” – Mateuszowi Wdowiakowi, Krzysztofowi Szewczykowi. Liczył Pan na to, że mogą oni swoją młodzieńczą fantazją przechylić szalę zwycięstwa?
- Liczyłem, że wykorzystamy ich główny walor czyli nieobliczalność młodzieńczą i szybkość. I rzeczywiście było kilka takich sytuacji w których niewiele zabrakło do sfinalizowania akcji czy wyjścia „Wdówki” na pozycję. Było fajne uderzenie „Szewy”, gdzie brakło mu chłodnej głowy, gdzie dostał piłkę w szesnastce i obracał się tyłem do bramki i wycofywał piłkę zamiast szukać uderzenia. Ale myślę, że jeden i drugi pokazali się z dobrej strony i dali dobre zmiany.
- Skończyła się seria wygranych meczów na wyjazdach, ale trwa seria meczów bez porażki. Punkt przywieziony z takiego terenu za parę tygodni może być bezcenny.
- Myślę, że teraz każdemu będzie trudno wygrać w Zabrzu. Tutaj tworzy się zespół, który napsuje jeszcze krwi najlepszym. Na chwilę obecną może rzeczywiście jest niedosyt, że tego meczu nie wygraliśmy, ale na pewno ten punkt trzeba szanować.
- Przed Wami dwa tygodnie przerwy. Na mecze reprezentacji jadą Bartosz Kapustka i Deniss Rakels.
- Tak. Pozostali piłkarze jadą na czterodniowe zgrupowanie do Białki Tatrzańskiej. Cztery dni spokojnie potrenujemy, odpoczniemy sobie w górach, zrelaksujemy się i na koniec zgrupowania zagramy przy ul. Kałuży sparing z kielecką Koroną.
- Po pierwszej części sezonu jesteście na podium. Czy jest to dla Pana zaskoczenie? Tak szczerze…
- Wie Pan co… Jesteśmy na podium po siódmej kolejce, ale liczy się to czy na podium będzie się po trzydziestej siódmej kolejce. Na razie bardzo spokojnie do tego podchodzimy i cieszymy się z tego co jest. Cieszymy się, że jesteśmy wysoko w tabeli i że nasza gra przede wszystkim wygląda coraz lepiej. Nasza gra wygląda powtarzalnie, bo mecz po meczu gramy to co sobie zakładamy i nieźle to wychodzi. Ja spokojnie do tego podchodzę, bo jeden czy dwa nasze nieudane mecze mogą przewrócić ligową tabelę. Ani specjalnie nie oglądamy się bojaźliwie za siebie, ani nie patrzymy zbyt wysoko w górę. Robimy swoje. I tyle.
SportSklep24.pl – Wyprzedaż! Nawet 60 procent taniej!
- Panie trenerze ma Pan w tej chwili czterech kontuzjowanych zawodników. Kiedy oni wrócą do normalnych treningów?
- Myślę, że na Termalikę będą wszyscy gotowi.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Janusz - kocie spaślaku
Opson
13:17 / 01.09.15
Kibic1995
Opson
08:13 / 04.09.15
Zaloguj aby komentować
Opson
Kibic1995
18:33 / 03.09.15
Zaloguj aby komentować
Opson
ςehtan
17:01 / 03.09.15
Zaloguj aby komentować
Dobra dobra
Opson
15:44 / 03.09.15
Zaloguj aby komentować
Qpson
HS
20:50 / 02.09.15
Zaloguj aby komentować
WS
qwerty514
20:08 / 02.09.15
Zaloguj aby komentować
Opson
ςehtan
16:32 / 02.09.15
Zaloguj aby komentować
Kibic1995
Opson
12:06 / 02.09.15
Zaloguj aby komentować
ςehtan
Opson
11:50 / 02.09.15
Zaloguj aby komentować
...
ςehtan
06:59 / 02.09.15
Zaloguj aby komentować
Opson
Kibic1995
05:58 / 02.09.15
Zaloguj aby komentować
Opson na mózg
ZET
00:25 / 02.09.15
Zaloguj aby komentować
ςehtan
Opson
22:11 / 01.09.15
Zaloguj aby komentować
Kibic1995
Opson
21:58 / 01.09.15
Zaloguj aby komentować
Opson
Kibic1995
20:24 / 01.09.15
Zaloguj aby komentować
...
ςehtan
19:34 / 01.09.15
Zaloguj aby komentować
Zaloguj aby komentować