Dzięki :)

no to 100 lat :)

Nie napisałem też nigdzie że kontuzja Nowaka była przez Stawowego tylko że jest poddatny na kontuzje i tak się stało. Tak chwaliłem Stawowego i to podtrzymuję że Nowak był dobrze prowadzony ( ale kontuzji nie uniknoł) Nie twierdzę też że Stawowy robił wszystko żle, pisałem nawet że potrzeba zmienić niewiele, odrobinę i będzie pięknie ale on do samego końca był uparty jak osioł i o mało nie doprowadził do spadku. Na szczęście go zdymisjonowano.

Opson, a gdzie ja wczoraj napisałem, że Cracovia coś kupiła i Cabaj specjalnie przepuścił piłkę pod nogą, ja tylko napisałem, że mieliśmy farta m.in. w tym meczu, że tak się stało. A trener Stawowy i np. ty widzę sugerujecie, że nie było żadnego farta, tak to odbieram. Czyli krytykujecie skrajność w które niektórzy twierdzą, że awans był dzięki fartowi tylko, a z drugiej strony jest sugestia, że w sumie nie było żądnego farta w awansie.

Nikogo nie opluwam, tylko po prostu nie rozumiem. Oczywiście nie szło wiosną dobrze, ale dzięki dobrym wynikom z jesieni Cracovia dalej się pewnie trzyma - a nie tak jak w poprzednich latach. Piszesz o filozofii gry, ale taka sama była też jesienią. Wtedy była to dobra filozofia, a teraz jest zła? Nie - wtedy była lepiej wykonywana, a teraz gorzej. I tylko tyle

Co do transferów, już to pisałem ale napiszę jeszcze raz - niezależnie od tego czy chcieli przyjeżdżać na te testy czy nie byli to zawodnicy do wzięcia za darmo lub za groszowe pieniądze. Czyli zawodnicy nikomu nie potrzebni, nie grający w swoich klubach. Po co zmieniać Żytkę na drugiego Żytkę o podobnej jakości gry? Nie wiem. Bądź pewny że jakby tak był proponowany ktoś naprawdę dobry, to Pan Wojtek by go chciał. Mam nadzieję że Pan Wojtek kiedyś tą listę ujawni, pośmiejemy się jakie to gwiazdy na niej były.

Piszesz o tych dogmatach Stawowego, cóż jak się buduje drużynę to trzeba być konsekwentnym. Nie może co mecz wybiegać inna ekipa, bo nigdy się nie zgra ze sobą. Oczywiście pewno popełnił on jakieś błędy nie usuwając słabych (lub nie zmotywowanych odpowiednio) ogniw, dlatego finalnie musiał odejść. Jednak to 20 pkt. które mamy nie przyleciało na dywanie - wygraliśmy je dzięki tym "dogmatom Stawowego" jak to mówisz :P

OPSON dziękuję ci ze mnie oplułeś,ale nie gniewam się,Stawowy to fajny chłop porządny człowiek bardzo go lubię i z przyjemnością słucham,bardzo wierzący,jednym słowem super człowiek ale słaby trener,filozofia gry oparta na Strausie jest beznadziejna,odrzucenie propozycji 30 transferów bez sprawdzenia to wielki błąd,Fornalik by tego nie zrobił sprawdził by wszystkich.Stawowy ma swoje dogmaty,oderwane od polskiej rzeczywistości,polska to nie Hiszpania ma swoją kulturę,pykanie pod własną bramką i zwalnianie pod polem karnym przeciwnika to bezsens,polska husaria lala Hiszpanów niech, WRÓCI DO POLSKIEJ KULTURY I DO POLSKIEJ PIŁKI JAK ROBIŁ TO JÓZEF KAŁUŻA Z CRACOVII!

Sam to pisałeś, że Dawida załatwili "spece" Nawałki, zaś Stawowy wprowadził go do gry bardzo ostrożnie i prowadził bardzo dobrze. Osobiście go za to chwaliłeś - TY (pamiętam).

Pan Mirek - czyste konto. Nie ma tu żadnej większej uszczypliwości, nie raczej zamierzam go krytykować przed końcem sezonu (co pewno zrobi większość tu komentujących jeszcze przed przerwą w Lubinie). Jednak lepiej dla niego, i dla Cracovii żeby te jego zmiany które objęte są taką tajemnicą były trafne i coś nam punktowo dały. Na razie nie znamy składów, znamy tylko kadrę meczową - czyli w sumie nie wiemy nic. Kto wie co będzie.....

Skleroza boli, a ta długofalowa polityka trenera to 39 pkt. przed podziałem i 20 po. Naprawdę wystarczyło kilka dni żeby z Pana Wojtka zrobić najgorsze ścierwo. Nie rozumiem Cię - to naprawdę straszne draństwo tak pisać

Opluty przez pseudo kibiców którzy nie mają pojęcia o piłce nożnej prof.Janusz Filipiak miał 100% racji w swoim wywiadzie,dziś Cracovia jest najsłabszą drużyną w ekstraklasie,to są skutki długofalowej polityki trenera ,ale nie tylko, jeżeli jest prawdą że Cracovię będzie trenował Fornalik,to wielki sukces prezesa.Teraz trzeba trzymać kciuki aby Cracovia się utrzymała!

Nię będę Ci odpisywał bo zrobili to za mnie pozostali forumowicze. Zrobili to bardzo dobrze, już nie wiele mógłbym do nich dodać. Nigdy nie byłem kibicem sukcesów bo takowych za mojego życia nie było a byłem z Cracovią od zawsze a jestem dużo starszy od Ciebie. A teraz już piszę nie do Ciebie a raczej ogólnie- Do Stawowego jako człowieka nic nie mam ale jako trenera to niestety ale tak. Nigdy nie oceniam trenerów przed wcześnie ale 2 lata to nie mało czsu. Stawowego prywatnie cenię i szanuję wielokrotnie z nim rozmawiałem swoje uwagi też z nim dyskutowałem odpowiedź jego była zawsze podobna że zrobiłby krzywdę i spalił by piłkarza jakby go wpuścił że musi to robić stopniowo ale jakoś tego nie robił grał do końca tymi samymi. Wiele razy pisałem że wcale dużo zmieniać nie trzeba i było by pięknie ale on nawet po przegranej 5:0 z Piastem (bo tej jednej śmiesznej bramki ja Cracovii zaliczyć nie mogę) wyrażnie powiedział że nic nie ma zamiaru zmieniać. Po tej wypowiedzi nie dał wyboru zarządowi musiał zostać zdymisjonowany bo tylko idiota by na to nie zareagował. Nie wiem czy w przyszłości będę krytykował czy też chwalił Hajdo ale napewno nie zrobię tego pochopnie i za wcześnie, choć go znam jeszcze z boiska jak grał w Prądniczance. A ty Opson (ten zwrot jest do Ciebie) już się go czepiałeś. Pomimo że pisałeś że ma nową czystą kartę to uszczypliwych komentarzy też w toich wypowiedziach nie brakowało. Jeszcze jedno- sam osobiście mówiłem do Stawowego jak przyszedł Dawid Nowak musicie załatwić jeszcze jednego napastnika bo Dawid nie pogra długo. Stawowy mi odpowiedział-cytuję: jak będzie odpowiednio prowadzony to go kontuzje ominą. Pomyślałem sobie tylko pożyjemy zobaczymy, i co i był płacz że graliśmy bez napastnika bo kontuzja była długo leczona nawet C+ o tym mówili że złe wyniki biorą się z braku Nowaka i Saidiego. Kto powinien o tym wcześniej pomyśleć trener czy kibic? ale Stawowy zawsze mówił że on ma wspaniałych piłkarzy i że wzmocnień nie potrzebuje. Jakby jeszcze nie pozwolił za wszelką cenę klepać w obronie i do bramkarza to teraz bylibyśmy w innym miejscu i nie byłby wywalony. SAM NA TO ZAPRACOWAŁ.

A może Marcin Cabaj po prostu nas lubi, i chciał nam dać wygraną? Przecież dopóki nie ma dowodów że Cracovia coś kupiła nie ma sprawy. Przecież to nie nasza wina że dobrze żyjemy z Sandecją. A jeśli to jakiś problem, to niech walczy prokurator. Pośmiejemy się :P

Ale ty się żalisz, że jedni idą w swych ocenach w jakąś skrajność, a sam idziesz jak i poszedł niektórymi wypowiedziami trener Stawowy. Np. "Gdy słyszę natomiast, że Cracovia zatrudnia trenera, by ratował ekstraklasę, czuję się jakbym oglądał świętej pamięci Benny Hilla." A niby nie jest tak, Cracovia jest utrzymana już? Trener mówi też: "Teraz nikt nie pamięta, że przejąłem drużynę w trudnym momencie, bo po spadku i wywalczyłem awans. Awansowali fuksem - mówi się teraz..." Myślę, że dużo rozsądnych osób, docenia zasługi trenera Stawowego, zrobił kupę dobrej roboty, awansował i chwała mu za to, ale czy tak naprawdę wywalczył? Dużo nam też inni pomogli i taka jest też prawda. Bo dużo "fuksa" też miał, że np. Cabaj przepuścił piłkę pod nogą, że bramkarz Wróbel strzelił w ostatniej minucie gola w Niecieczy. Więc nie wiem czy w takich okolicznościach "wywalczyłem awans" to odpowiednie określenie, zrobił awans, awansował to tak. I jest tak, że jedni pamiętają tylko "fuksy", a nie pamiętają zasług trenera, a trener i np. ty nie pamiętacie "fuksów" i w sumie wychodzi, że awansowaliśmy w cuglach z paro punktową przewagą nad 3 zespołem i teraz wszystko było i jest jest OK, pod kontrolą i nie wiadomo w ogóle po co była zmiana trenera. Takie podejście i za mocno odkręcony kurek z wodą sodową w głowie po sukcesach i dobrej grze, sprawiło, że trener myślał, że jest nieomylny i myślę było to przyczyną takiej, a nie innej tej rundy i jego zwolnienia. Jak ktoś oglądał dziś Barcelona-Atletico to mógł zauważyć, też, że trener Stawowy chciał być chyba bardziej barceloński niż sama Barcelona, bo nawet Barca jak Atletico za mocno przyciskało to wybijali piłkę np. na aut, a nie ryzykowali jakiś niebezpiecznych zagrań do środka czy gdzieś byle tylko utrzymać się przy piłce.

Ja już nawet nie mówię o tym co było wcześniej - ale o obecny byt ligowy to też zasługa drużyny Pana Wojtka. Owszem wiosną było słabo, ale razem uzbierało się 39 pkt. z których 20 zostało po podziale. Popatrzcie jaki komfort mamy - 4 mecze z rzędu bez gola i bez punktu, a dalej 4 pkt. zabezpieczenia. Naprawdę nie pamiętam żeby ktoś tak dobrze zabezpieczył Cracovię po odejściu Majewskiego.......

Właśnie - niestety takie komentarze przeważają. Niektórzy " kibice " zapomnieli ile wspaniałych chwil zawdzięczamy Wojtkowi Stawowemu. Idealnie tu pasuje stare powiedzenie: " zwycięstwo ma wielu ojców - porażka jest sierotą "....A już totalne przegięcie to komentarz jakiegoś " półmózga " / chociaż nie wiem czy nawet na to pół zasłużył /, że Stawowy chce spuścić Cracovię do 1-szej ligi !!!

Zapewniam Cię że można wskazać zarówno mecze które przegraliśmy mimo ładnej gry, jak i takie które wygraliśmy fuksem. Popatrz na wczorajszy mecz Lecha - Teodorczyk strzela, piłka obija jeden słupek, tańcuje na linii, potem drugi słupek i wylatuje w pole. Szczęście to także element sportu. Czy Lech wczoraj przegrał? W wyniku tak, w grze moim zdaniem nie.

Obiektywnie oceniasz że było pod koniec źle - no pewno tak, bo nikt się nie cieszy jak drużyna przegrywa. Tylko ciągle nie możesz docenić kto zrobił te 20 pkt. po podziale i gdzie Cracovia była przez ostatnie kilka lat. W sumie to 90% "kibiców" mówi tylko o tej złej "Cracovii Stawowego", i o tym jak to jego konsekwentna polityka nie zniszczyła drużyny. Niektórzy wręcz uważają że Pan Wojtek złośliwie chce Cracovię spuścić do 1 ligi, awans był fuksem i wszystko było kupione.

Naprawdę już ten nowy trener się lepiej zachowuje niż taki ZET. Nie mówi że wszystko co stworzył Pan Wojtek było złe, nie mówi że drużyna jest źle poukładana nawet jeśli tak myśli. A głupie podpuchy marnych dziennikarzyn olewa. I DOBRZE

I z tym co napisał Sehtan zgadzam się w całej rozciągłości. Właśnie tak było i pisanie takich tekstów, z których wynika jakoby Cracovia po jesieni była w pierwszej trójce, jest mijaniem się z prawdą. I trzeba oddzielić miłość do WS od miłości do Cracovii, bo to nie to samo.
Z pewnymi obawami, ale też nadzieją czekam na dzisiejszy mecz. Mam też nadzieję na stopniowy powrót naszych czołowych piłkarzy do swojego szczytu formy, którą gdzieś w ostatnich kilkunastu miesięcy zatracili. Z jakiegoś 2:2 będę bardzo zadowolony. ;-)

ZET napisał "Ale będzie ciężko bo przestawić drużynę w ciągu 4 dni jest bardzo ciężko. Tym bardziej że to samo klepali przez 2 lata" i ma rację. Nie wiem co się uparłeś tak na tych kibiców sukcesu ale faktów nie zmienisz. Czy Cracovia grała tak zajebiście jesienią? 9 wygranych, 3 remisy, 9 porażek (w tym 6:1 z Lechem i 4:1 z Legią). Raz grali lepiej, a raz gorzej, czasem wygrywali fartem i też fartem im się zdarzyło przegrać no ale nie grali wyśmienicie!

Wiosna (bez sezonu zasadniczego) to 2 zwycięstwa, 3 remisy i 4 porażki. Skoro więc drużyna traci najwięcej brake w lidze, strzela niemal dwa razy mniej to nikt nie wmówi mi, że gra zajebiście i trener wie co robi. Większość osób, które nawet tutaj się wypowiadają raczej kibicami sukcesu nie są. Po prostu widzą, że czas na zmiany i trzeba jasno powiedzieć jakie były błędy poprzednika, a nie bronić tego z nie wiadomo jakich przyczyn. (nie mówię o obrażaniu trenera tylko konstruktywnej krytyce).

Tak, cieszyłem się ze zwycięstw Pasów ale mimo wszystko widziałem, że w wielu meczach nie szło nam nalepiej, a mimo to wygrywaliśmy. Najbardziej utkwił mi w pamięci chyba ten z Górnkiem, gdzie wygraliśmy 2:0, a Górnik grający w 10'tkę powinien spokojnie nas rozjechać bo miał takie sytuacje, że szok. Tak więc proponuję spojrzeć na to na trzeźwo i obiektywnie wszystko ocenić, a nie opowiadać głupoty.

Wszystkich postów co tu są nie czytam, ale w tym ZET nic nie napisał takiego, że Stawowy zepsuł drużynę. Stawowy zrobił tą drużynę, zrobił awans, dużo miał przy tym też szczęścia, bo jakby miał tyle dalej to byśmy np. w Kielcach zremisowali i byli w 8. Jak dla mnie wykonał kupę dobrej roboty, choć koniec był marny. Moim zdaniem zgubiło go m.in. to postawienie na jeden wariant, uwierzenie w swą nieomylność i to, że mu się kurek z wodą sodową za bardzo odkręcił po sukcesach.. Czego przykładem jest też takie gadanie teraz: "Gdy słyszę natomiast, że Cracovia zatrudnia trenera, by ratował ekstraklasę, czuję się jakbym oglądał świętej pamięci Benny Hilla. Już wiem jaki będzie scenariusz. Cracovia zagra cztery fajne mecze, utrzyma się w ekstraklasie, bo tego jestem pewien na 200 procent, a wtedy zasługi nowego trenera będą ogromne, niepodważalne, mistrzostwo świata normalnie." A niby Cracovia jest utrzymana teraz? Nie zatrudniono nowego trenera po to? Dlaczego Cracovia nie zagrała 4 fajnych meczy ostatnio, tylko 4 nie fajne? Jakby zagrała fajne to bym nie było zmiany trenera i nikt by hipotetycznie nie mógł tak gadać po ewentualnym utrzymaniu. Ostatnio wszystko wyglądało tak jakbyśmy zmierzali do spadku i taka jest prawda. Więc nie rozumiem, na czym trener Stawowy opiera swe proroctwa? Z drugiej strony można pomyśleć, że sugeruje, że jakby on został to Cracovia by na 200% zagrała 4 fajne mecze i się utrzymała, a teraz jakby tak się nie stało to wina nowego trenera będzie.

Owszem urozmaicenia w grze było za mało, ale mówienie o Panu Wojtku w tonie że "zepsuł drużynę" to zajebista przesada. Bo jakoś jesienią wszystko grało, i dużo Cracovii do pudła nie brakowało. Zmiana niestety była konieczna, bo tu trzeba było świeżego spojrzenia - ale Pan Wojtek powinien stąd odejść jako bohater, a nie zbity pies. Nie zasłużył sobie na takie pojazdy jak ZET odwala

Opuściłem stadion bo wkurzyło mnie to obrażanie Pana Wojtka. Gwizdy - choć chamskie bym jeszcze wytrzymał. W każdym razie cierpliwość nie jest mocną stroną naszych kibiców. To widać, słychać i czuć na stadionie. Teraz zasługi Pana Wojtka są jak kropelka, i jest on tym złym rozbójnikiem który zniszczył drużynę - ale nikt już nie pamięta dzięki czyim punktom Cracovia ma to 20 pkt. To smutne że muszę o tym przypominać

Drugie zdanie się miało kończyć: ...by inaczej w dużej mierze zagrali to będzie trudno.

Moim zdaniem ZET miał racje w tym stwierdzeniu, jeżeli nowy trener będzie chciał inaczej zagrać niż kontynuować tą naszą tiki-takę to może mieć duży problem z tym. Jak drużyna grała tylko praktycznie jeden wariant taktyczny, czyli "gramy swoje", to też mi się wydaję, że jakby ktoś chciał by inaczej w dużej mierze to będzie trudno. Przecież my jak się tak składało na boisku, że szliśmy z kontrą to często zawodnicy to tak rozgrywali, jakby nie wiedzieli co maja robić, jakby to w ogóle nie było ćwiczone. Trener Stawowy się nastawił na jeden wariant bez alternatywy i to go zgubiło też.

śnił mi sie dziś mecz z Zagłębiem-tak jakbym problemów innych nie miał...

Jeżeli uznasz mnie godnym Twojej odpowiedzi : z czym to my z Opsonem tak się dobraliśmy ? Wydaje mi się, że najbardziej zgadzałem się z Opsonem reagując na wpisy t.zw. " kibiców " typu " Stawowy wypierd......aj " " Stawowy ty kur.....o jedna " chyba, że Tobie też się podobają......

przestań pierniczyc farmazony , tylko wkur... ludzi na forum oto twój cytat z forum po meczu. dziwisz sie kibicom po 1-5 sorry

Jak sędzia podyktował karnego opuściłem stadion......
Opson
17:08 / 10.05.14
Bo po co w tym uczestniczyć. A to czy to wina Pana Wojtka czy każdego piłkarza z osobna nie ma znaczenia. Kłóćcie się sami, ja rozpalam grilla! AHOI! Robert Lewandowski królem strzelców :)



może faktycznie masz cos do kibiców suksecu, więc idz rozpal grilka :)
pozdrawiam i zastanów sie nad wpisami

To są, jeżeli drużyna odnosi sukcesy ? A ja od tylu lat widzę na meczach i różnych wydarzeniach te same osoby, które sukcesów może są głodne, ale widzą je jak świnia niebo. Masz Opson jakiś kompleks kibiców sukcesu, a na przykład z tego forum kojarzę Ciebie od niedawna... a na 3cią ligę to Ty kolego też chyba nie chodziłeś ? Zbastuj już te pojazdy po każdym, który ma własne zdanie. Fakty są faktami i wszystko już o nich zostało powiedziane. Stawowego w drużynie nie ma i w najbliższej przyszłości nie będzie. Trzeba zmian w drużynie i miotła musiała przyjść. Szkoda, że pół rundy za późno.

Jesień pokazała, że wyszło bardzo dobrze. Niestety nie zawsze się wygrywa, czego kibice sukcesu nie kumają. Nędza to tylko końcówka kadencji Pana Wojtka, ale większość z Was nie nadaje się na kibiców po prostu. Kibic jest kibicem kiedy pozostaje w drużynie w każdej sytuacji, a nie kiedy można poklepać po plecach jak to mówił Jurij Szatałow. Zatem ZTE - DO WIDZENIA :P

A co do Rafała, opuściłem stadion nie ze względu na wynik, ale wkurwiło mnie chamstwo naszych kibiców. Tyle w temacie :P

Opson ty masz chyba jakiś problem z tą drugą stroną błoń razem z elvisem się dobraliście(sam przyznałeś że ostanio wyszedłeś przed końcem meczu, co nawet się z piłkarzami nie pożegnałeś???), każda krytyka WS i od razu reagujecie , WS miał 2lata na zrobienie swojej taktyki wyszło jak wyszło czyli nędza (gdy by nie parady pilarza było by jeszcze gorzej), myślę że dwa lata to sporo jak na polskie realia. Ws jest uparty i chyba nikt tego nie zmieni przez to ponosi często porażki, a mógłby być z niego dobry fachowiec - wielka szkoda , szczególnie dla Nas. Teraz jest nowe rozdanie i trzeba wierzyć

Jesteś zajebiście bezczelny. Tym co napisałeś "Ale będzie ciężko bo przestawić drużynę w ciągu 4 dni jest bardzo ciężko. Tym bardziej że to samo klepali przez 2 lata" skreślasz dwa lata pracy Pana Wojtka i okazujesz jego pracy brak szacunku. Dla Ciebie kibicu sukcesu miejsce jest po przeciwnej stronie błoń. Kurwa Pan Wojtek jednak miał rację "a wtedy zasługi nowego trenera będą ogromne, niepodważalne, mistrzostwo świata normalnie. A zasługi trenera Stawowego będą jak jednak kropelka". WSTYDZIŁBYŚ SIĘ MUFLONIE, TEN KLUB TAKICH JAK TY NIE POTRZEBUJE