Ba, były nawet sezony w III lidze, co nie było nawet takiej frekwencji jak na hokeju. Bo na hokej potrafi przyjść czasami ok. 2 tyś, a w czasie play-off nawet więcej, a wtedy nawet na piłce to taka frekwencja była np. na meczu PP jak przyjechał ekstraklasowy wtedy GKS Katowice, czy jak były derby z Hutnikiem.

Opson, wyszło szydlo z worka. Plujesz na historię tego klubu. Piszesz, że hokej to sport dla pasjonatów, skąd niby narodził się nasz klub, jak nie z pasji? Chcesz likwidować sekcję hokeja, bo na mecze przychodzi garstka kibiców. Były czasy, że na piłkę nożną przychodziło niewiele więcej i, na szczęście dla nas wszystkich, nikt nie zlikwidował naszego klubu. Pisząc "naszego" myślę o prawdziwych kibicach, a nie o tobie. Malutki człowieczku, który bilet na derby musiał sobie jak to napisałeś "załatwić". Może gdybyś kupił raz czy drugi, to w kasie byłoby więcej pieniędzy na transfery. Na mecz z Piastem bilet kupiłeś, czy za darmo do obejrzysz na Eurosporcie?

Ja tam nie pamiętam tych czasów, ale to nie było tak, że w półfinale Górnik przeszedł MU, a w finale grał z MC? A co do hokeja nie dość, że nie ma lodowisk to jeszcze sprzęt droższy, trzeba mieć łyżwy, kij itd. Nie wiem jak jest teraz ze szkoleniem młodzieży w sekcji hokeja jest, ale jak pod rządami Comarchu zaczęto odbudowywać od zera szkolenie młodzieży to dziecko mogło zapisać się na hokej i nie trzeba był żadnych składek płacić, ani nic, nie jak na piłce. Bo i tak chętnych trenować hokeja jest nie dużo. Kiedyś patrzyłem na stronę która jest poświęcona grupom młodzieżowym, to stosunkowo niewiele trenuje.

30 lat temu zdobywaliśmy 3 m-ce w MŚ w piłce nożnej , w finale LE (dawniej PZP) Górnik grał z MU. Dzisiaj, dawni "kelnerzy" z Szwajcari, leją Lecha w 4 lidze. Bo 30 lat temu szkoliliśmy piłkarzy na LZS "pastwiskach" a hokeistów na sadzawkach. Dziś nikt nie chce grać na "pastwisku" i sadzawce. W większości europejskich krajów hokej jest WIELOKROTNIE bardziej popularny od siatkówki która jest schematyczna i nudna.
I jeszcze jeden ważny powód dlaczego hokej powinien być promowany- można go zdrowo uprawiać (amatorsko) do 100-tki.

Oj opson widzę, że swędzą cię pieniądze Filipiaka :) Drużynę można budować w różny sposób, a jeśli chcesz się do tego dokładać to zacznij chodzić na mecze sporadycznie chociaż albo kup karnet. No wiem, zaraz powiesz, że masz nc+ i się dokładasz (czy tam mama się dokłada - nieważne) ale jednak to nie to samo. Lepiej niech spokojnie budują zespół, a nie kierują się idiotycznymi decyzjami.

MU zbudował swą potęgę m.in. na wychowankach, czy zawodnikach, którzy byli w klubie od juniora to samo Ajax. Saidi w ostatnim sezonie miał tylko jedną naprawdę dobrą rundę, tylko w tej rundzie było widać całościowo różnicę, w innych sezonach czy rundach miał tylko po parę meczy gdzie był ponad poziom drużyny, zazwyczaj na palcach jednej ręki można było zliczyć takie mecze na rundę. Zobacz sobie ten skrót https://www.youtube.com/watch?v=5lMkPybbj_4 Jakby Jendrisek w derby takie sytuacje spieprzył to byś pisał o tym co chwile. Saidi był przepłacony w uj jak dla mnie! Nieskuteczność u niego też była na wysokim poziomie. Najeżdżałeś kiedyś na Dialibę, że zawodnik 2 klasy gorszy, że nie ma szans by strzelił tyle goli ile Saidi w debiutanckim sezonie, a strzelił. Może nie nigdy u nas 8, czy nie będzie tak grał jak Saidi w ostatnim sezonie, ale generalnie nie bylo to warte wszystko 700 tyś euro. Saidi był dość dobrym graczem jak na polskie warunki, ale lepszych to można trafić za "darmola" jak pokazał transfer Covilo. Jakby dali za Saidiego 700 tyś złotych, to bym powiedział, że dośc dobry transfer, ale nie euro, przepłacony w uj. Dzięki niemu Filipiak się zraził do transferów za większe kwoty, bo generalie nic ten transfer nie dał. To własnie był transfer, który udowodnił, że można wydać duże pieniądze jak na warunki polskie i nic to może nie dać, oprócz paru fajnych kiwek i przeważnie góra 5 meczy na rundę, gdzie widać różnicę, a 10 gdzie tej różnicy nie widać Śląsk w tym samym czasie wziął Sobotę z I-ligowego Kluczborka i zrobił o wiele lepszy biznes na tym.

Popatrz na zachód, tam rzadko powstanie dobra drużyna z wychowków. Ostatnia jaką pamiętam to chyba barcelona guardioli. Ile to ośrodków ma Real czy farcelona? Ile aktualnie gra wychowanków? Te czasy się skończyły, teraz trzeba mieć kasę i kupować. Jeszcze 5 lat temu Janusz rozumiał o co chodzi, a teraz udaje głupiego....... Co by o Saidim nie mówić to był zawodnik z innej galaktyki, może nie zawsze to wyglądało skutecznie - ale zawsze miał okazje do strzelenia goli. Jendrisek i Zjawiński nawet okazji nie potrafią sobie dobrze stworzyć...

"Nie ma uja we wsi żeby mistrz polski awansował do ligi mistrzów w inny sposób niż ta dzika karta" A ja myślę, że jest:) Ująć 3 mln piłce, kupić drugą połowę reprezentacji Polski w hokeju i można realnie myśleć o awansie do hokejowej LM bez dzikiej karty:) Piszesz by inwestować w co się sprzedaję. Hokejowa LM się sprzedaje zagranicą, u nas nie wiadomo bo jeszcze nikt nie grał:) Zresztą już jakiś czas temu czytałem w gazecie jak ekspert od rynku reklam mówił, że Comarch dzięki Cracovii już w Polsce rozreklamował się na maksa i już by mógł się wycofać z klubu jeśli by tylko o reklamę chodziło. Przez piłkę się raczej przy tych funduszach roreklamować nie da zagranicą, bo jak nawet się przyfarci awans do pucharów to odpadlibyśmy na początku jak to przeważnie jest z polskimi drużynami, tak jak to było w tym roku z Śląskiem czy Jagiellonią. Co to za reklama? prawd jest taka, że przy takich funduszach to lepiej zainwestować trochę w hokej i trochę w bazy treningowe dla piłki nożnej, a transfery robić za darmoszkę lub za małą kasę i liczyć, że się co okienko kogoś wartościowego uda sprowadzić. Jakby powstała ta baza na Cichym Kąciku i koło Liszek to trzeba kasę przeznaczyć znów nie na transfery tylko a szkółki piłkarskie, sprowadzać do nich najbardziej utalentowanych juniorów i szkolić, szkolić, szkolić jak najwięcej młodzieży i wtedy pojawi się wiecej "Klichów", "Kapustek" i "Wdowiaków" i może by się udało nawet złożyć dobrą drużynę ze swoich.

Ty czytasz czasami swoje posty zanim je wstawisz na stronę? Jeśli nie to powinieneś bo wtedy nie pisałbyś może bzdur. Kolejny raz zaznaczasz, że z faktami się nie dyskutuje tylko, że ty nie masz pojęcia czym jest "fakt" a wstawiłem tu kiedyś definicję. Ty się posługujesz raczej faktem prasowym...

Fakt prasowy (faktoid): informacja traktowana jako prawdziwa tylko dlatego, że ukazała się w mediach. Termin ten stosowany jest także w odniesieniu do wydarzenia o wątpliwej autentyczności, przyjmowanego przez ogół jako mające miejsce w rzeczywistości, i upowszechnianego, między innymi, w celu manipulacji opinią publiczną albo utrzymania kogoś (np. polityka) lub czegoś (np. reklamowanego produktu) w obszarze jej zainteresowania.

Poza tym piszesz o braku jakichkolwiek osiągnięć to powiedz mi jakie mamy czy też mieliśmy w ostatnim czasie osiągnięcia w naszej kopanej?

Teraz sportem numer dwa jest siatkówka, bo gdzie są sukcesy tam jest zainteresowanie. Kogo to interesuje co było 30 lat temu........ I co osiąga polski hokej? Ledwo awansowaliśmy do tej pierwszej dywizji, i raczej nigdy w elicie nie będziemy. Liga też nic nie warta, bo nie ma uja we wsi żeby mistrz polski awansował do ligi mistrzów w inny sposób niż ta dzika karta. Sorry, takie są fakty! Trzeba inwestować w to co się sprzedaje, a nie w to co ogląda garstka pasjonatów sportu na łyżwach :)

ty wraz z twoim myśleniem jesteś .uja warty. Za pieniądze które Filipiak włoży na hokej to możemy sobie wielkie G kupić, a nie Rudnievsa, który i tak by nas nie wciągnął do LE. Matematyka i ekonomia wielu jest na poziomie przedszkola a twoja jaszcze niżej. A to że hokej jest mało popularny w Polsce jest wynikiem braku lodowisk. 30 lat temu to był sport nr 2 w Polsce. Zapewniam że gra w hokejowej LM da więcej splendoru Cracovii i Polsce niż żenujące wyniki polskich kopaczy w el.LE,lub sukcesy "ruskich sraczlotów" (czyt. na małysza).

Ale wymyśliłeś:))) Rozpieprzyć sekcje hokeja by kupić i mieć na utrzymaniu góra 3 zawodników, którzy będą brać po 120 tyś miesięcznie. Nawet kupienie 3 zawodników za dobre pieniądze i zapłacenie im po 120 tyś zł nic nie gwarantuje. Ani miejsca w pucharach, ani czegoś więcej w tych pucharach niż osiągnęły w tym sezonie Jagiellonia czy Śląsk. Teraz otworzyła się szansa na to, że Mistrz Polski w hokeju dostanie dziką kartę do hokejowej LM i zmontowano naprawdę mocna ekipę i ponoć jeszcze ma być mocniejsza po transferach zagranicznych. Filipiak widać, że się napalił na występ w hokejowej LM, bo choć u nas nie jest to sport popularny, to występ w hokejowej lidze mistrzów to reklama w innych krajach, gdzie hokej jest podobnie popularny jak piłka. A nie wiem nawet czy mało popularny hokej nie zrobił w Polsce podobnej reklamy Cracovii i Comarch. Bo w hokeju w ostatnie ok. 10 lat finałów, mistrzostw itp. było kupę i też o tym w mediach był szum i pokazywano mecze w tv.

Dajesz przykład Nikolića ale weź sobie może porównaj budżety obydwu klubów co? Skoro szukają napastnika to tak jest, może znajdą, a może nie. Poza tym jak widzę gdy ktoś kolejny raz podaje tu przykład Rudnevsa to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Co do hokeja z kolei to zastanów się najpierw zanim zaczniesz opowiadać takie bzdury - przejdź się na jakiś mecz a potem dopiero się wypowiadaj.

Ehh... szkoda się nawet męczyć i rozpisywać...

Zawsze bardziej realna niż piłkarska LM ;) Puchar Polski na Arenie pokazał że da się zgromadzić sporo kibiców na hokeju przy odpowiedniej promocji, a co dopiero jak przyjadą drużyny, które grają dużo szybciej niż u nas w PHL.Hokej naprawdę potrafi być widowiskowy.

Daj Pan spokój, ta liga mistrzów hokejowa jest uja warta. Nie ma co nawet o niej wspominać, dyscyplina dla PASJONATÓW!

Chyba za długo przebywałeś na słońcu bo nieźle Ci przygrzało. Widocznie nie wiesz ile dla kibica znaczy wyjść ze stadionu gdzie po raz kolejny darł włosy z głowy bo świetnie opłacani piłkarze po raz kolejny dostali łomot i pójść na lodowisko gdzie hokeiści walczą o najwyższe cele i zobaczyć jak to oni niszczą przeciwników a nie są niszczeni. Ja bym sugerował najpierw zostać ligowym średniakiem, który nie drży co sezon o utrzymanie a potem dopiero ruszać na podbój Europy. A tak na marginesie to nie wiem czy wiesz ale na przyszły sezon jest montowany naprawdę mocny skład i były prowadzone nieoficjalne rozmowy z Filipiakiem o ew. starcie drużyny z Polski w Lidze Mistrzów.

Ja mam bardzo prosty sposób na zaradzenie tej trudnej sytuacji. Po prostu obciąć finansowanie drużynie hokejowej o 3/4 i grać wychowankami - nawet w niższej lidze. Na ten sport i tak patrzy garsteczka pasjonatów, ten sport się nie sprzedaje. Nagle znalazło by się kilka dodatkowych milionów budżetu i nie było by bólu dupska o to by zapłacić komuś kto jest tego wart 100 czy nawet 120 tys. zł miesięcznie. Tylko to trzeba się na coś zdecydować, czy lepiej mieć 12-14 tys. kibiców na stadionie czy czy 1000-1500 na lodowisku. Pewno że jest fajnie walczyć o najwyższe cele z hokeju, ale nie trzeba do tego najemników bo dyscyplina jest mało popularna. A piłka to praktycznie nasz sport narodowy. Sam narzekasz na Jendriska, Zjawińskiego - prosta sprawa, trzeba lepszych. Trzeba im dobrze zapłacić, być może za ich karty też trzeba zapłacić. Za darmo to nie ma kurfa nic! Pojmij to wreszcie, nim po raz kolejny mi zarzucisz że jestem niepoważny. Nie będzie Ci tu taki Nikolic jak w Legii grał za 20 tys. zł - pojmij to chłopie!

Piszesz, że "za darmoszkę to można walczyć o utrzymanie, ewentualnie o ósemkę". A fakty są takie, że w tym okienku transferowym w naszej ekstraklasie powyżej 100 tyś euro wydały 4 kluby, jeżeli wierzyć transfermarkt. Legia wydała 1,23 mln euro, Lechia 910 tyś euro, Lech 800 tyś euro, Zagłębie Lubin 270 tyś euro. Trzeba tez zaznaczyć, że Legia jako jedyna z wymienionych drużyn miała wpływy na ponoć 1,95 mln euro. Po Lubinie na 4 miejscu w wydatkach jest Jagiellonia, która wydała na transfery 83 tyś euro! Itd. itd. Dużo klubów wydało zero! Więc jest duże prawdopodobieństwo, że przynajmniej jedna drużyna, która nic nie wydała na transfery, albo nie dużo (bo wydatki poniżej 100 tyś euro na transfery w ekstraklasie można uznać za nieduże), dostanie się do pucharów. Więc co piszesz, że za darmoszkę można walczyć o utrzymanie góra dostanie się do 8, jakby pół ligi wydawało nie wiadomo ile, na nie wiadomo jakich zawodników a my nic? My robimy transfery jak 3/4 naszej ligi, albo za darmoszkę, albo za stosunkowo nieduże pieniądze.

To tak jak byś zadał pytanie dlaczego w niemczech niemcy zarabiają około 10 tysięcy a my około 1500zł to taka sama różnica

Jakoś na zachodzie płaci się za gwiazdy dziesiątki milionów euro i się nie martwi o kontuzje. Każde może zerwać więzadła czy coś - ale czy to znaczy że nie należy nikogo kupować? Za darmoszkę to można walczyć o utrzymanie, ewentualnie o ósemkę. Nic więcej

A Bizen do nas przyszedł właśnie z II ligi tyle, że holenderskiej.

Raz Rakels z dystansu dobrze uderzył i nie wprost w Cierzniaka, bo ten musiał się rzucić jak dobrze pamięta. W ogóle z dystansu ja sobie przypominam 2 celne strzały Rakelsa i Dąbrowskiego, oba obronił Cierzniak, a pisałeś przed meczem wystarczy trafić w bramkę Cierzniak coś puści bo słaby i kolejny niewypalony typ:) Z drugiej strony kto u nas dobrze strzela z dystansu? Ostatnio dobrze zza pola karnego dobrze huknął Jendrisek z Zawiszą chyba, wcześniej Rakels z Piastem, ale bramkarz pomógł i wydaję mi się że w tamtym sezonie jeszcze raz Rakelsowi się udało z większej odległości trafić, a tak to nie pamięta wielu bramek w tamtym sezonie z większej odległosci niż ok. 14 metr. I tak Rakels uderzył najlepiej w derby, a wprost w Ciezrniaka to uderzył Dąbrowski, że ten wybił na poprzeczkę. A Jendrisek miał 2 okazje na 2 mecze i jeszcze ja nie nazwał bym to setkami, po prostu dobre okazje, ale tylko 2. Jakby miał z 4 setki w 2 meczach to sam bym miał do niego pretensje, że nic nie strzelił, tak jak miałem po meczu z Błękitnymi u nas, gdzie miał z 4 dobre okazje w tym były przynajmniej 2 setki. Jendrisek jak przyszedł fakt pomarnował trochę sytuacji, a strzelił tylko jedną bramkę, póżniej przesuięty zostałna lewą i paradoksalnie nie miał wielu sytuacji, a strzelił 3 bramki. Jak dla mnie Jendrisek powinien grać dalej na lewej, a Rakles na środku. Ale tak trener Zieliński wybrał jak wybrał, zobaczymy co z tego będzie. Tak jak pisałem liczę na więcej okazji w meczu z Podbeskidziem i Piastem, bo znów z Lechią i w derby tych okazji jakoś dużo nie mieliśmy. A bramki strzeliliśmy po błędach defensywy. Z Lechią Rakels przedłużył piłkę (nie wiadomo czy nawet tak chciał?) ta spadła do nieobstawionego Polczaka i ten musiał tylko celnie dobić do bramki. Z GTS-em Jendrisek główkuje do przodu, nawet nie widzi do kogo, bo stoi tyłem, piłka spada pod nogi Głowackiego, który złym podaniem do bramkarza stwarza setkę Cetnarskiemu. Żeby to były super skonstruowane akcje to bym nie powiedział. Reszta naszych akcji w tych dwóch meczach to już nie były setki, tylko po prostu dobre okazje do oddania dobrego strzału i też tego dużo nie było znów. W obronie gramy dobrze, więc trzeba trochę więcej sytuacji stwarzać zawłaszcza 100% i ktoś coś zawsze wykorzysta myślę.

za wielkie pieniądze zawsze może doznać kontuzji w 1-2 meczu. Klub zostaje bez kasy i bez napastnika...

Piszesz że "Nareszcie nadszedł moment że do nas zawodnicy chcą przychodzić". Ale czy nie uważasz że jednak tylko kasą można zawodników przekonać do gry? Niestety napastnik lepszy od Dawida Nowaka - a takiego podobno szukamy musi dostać dobrą kasę. Nie wiem czy nas stać na wypożyczenie Rudnevsa, bo pewno dostaje w tym HSV kupę kasy. Niemniej jednak jedyną osobą która może starać się go przekonać do czasowego obniżenia zarobków może być Jacek Zieliński. I warto chociaż spróbować. A jak się nie uda to szukać w innych klubach z drugiej Bundesligi. Drugiej, a nie czwartej tak jak Bizena

Weżcie się stuknijcie w głowę,dla was prowadzenie drużyny to tylko zawodnicy.Panowie niewiele klubów w ekstraklaie ma taką płynność jak Cracovia.Już byli tacy sponsorzy co myśleli że zepół ekstraklasy to tylko nazwiska i zawodnicy i jak takie kluby skończyły: Polonia Warszawa,ŁKS,Zawisza. Teraz Skisła ma problemy 3,5 ml długu u samego miasta,no i gdzie jest ten Cupiał co chojrakował.Mamy płynnośc i nareszcie efekty sportowe tak trzeba napastnika ale to są duże pieniądze i duża inwestycja i musi być przemyślana.Nareszcie nadszedł moment że do nas zawodnicy chcą przychodzić ale to musi być napastnik co zrobi różnicę a nie ala Ślusarski czy latający ostatnio u nas holender

Być może nie były to setunie, ale to jest kolejna sprawa jeszcze...... Napastnik dobrej klasy wie jak grać bez piłki i jak się ustawiać (patrz Nikolic sprowadzony do ległej). Niezależnie od tego czy zostanie zauważony czy nie powinien wybiegać na prostopadłe piłki i zaskakiwać przeciwnika. Jendrisek tego nie robi, a to powinno być jego główne zadanie na boisku. Za dużo gramy skrzydłami, zbyt rzadko próbujemy prostych środków. Przecież skisła stwarzała nam problemy prawie każdą celną prostopadłą piłką. Gdybyśmy my tak grali na Jendriska...... Mogło by być ciekawie, stary dziadek Głowacki nie wiedziałby gdzie biec. I nie chwal już tak tego Rakelsa....... Jego strzały z dystansu w tym meczu nie były dobre. To był Cierzniak, wystarczyło tylko trafić w bramkę i 50% szans na gola :( Z tego co na szybko pamiętam 4 strzały oddał spoza pola. 3 poza bramkę, i jeden choć niezły to jednak prosto w Cierzniaka. Czepiaj się dalej moich typów - ale z faktami boiskowymi się nie dyskutuje. Albo drużyna nie gra pod napastnika (a raczej powinna) albo ten napastnik źle się ustawia.

9 na 10 przypadków twoje typy co do tego co tyczy się Cracovii to niewypały. Na Lechię typowałeś skład miał być na 90% taki jak podałeś, niewypał. W ogóle w Gdańsku typowałeś remis, na szczęście niewypał:) Derby miały być wygrane, na nieszczęście niewypał;( A kurwa pisałem, że zaczynam się bać jak ty piszesz o wygranej, bo 9/10 twoje typy to niewypały. Może teraz Jendrisek zacznie strzelać:) Z drugiej strony ile setek w tych dwóch meczach miał Jendrisek i inni zawodnicy? Za dużo tego nie było. Jendrisek np. miał jedną dobrą okazję z Lechią po rożnym i jedną dobrą w piątek po dośrodkowaniu Cetnarskiego, czy to były setki? Jakby się patrzeć na tą okazję co stworzył Głowacki Cetnarskiemu, czy na Lechii Rakels Polczakowi to miał trochę trudniejsze sytuacje. Tak samo jak Covilo miał na końcu I połowy trudniejszą sytuacje niż Cetnarski czy Polczak na Lechii. Ale takich setek czy sytuacji oscylujących w granicy setki to nie mieliśmy dużo na te 2 mecze, nie wiem czy to nie tylko te 4-5 sytuacji, co wymieniłem, można by zaliczyć. W sumie szkoda, że Covilo nie miał takiej sytuacji co Jendrisek, a Jendrisek co Covilo, bo jeden strzela lepiej głową, a musiał uderzać nogą, a drugi nogą, a musiał uderzać głową. Ale jak pisałem stu procentowych sytuacji czy prawie stu procentowych to my za dużo nie mieliśmy na te dwa mecze. Więc nawet jakby był na miejscu Jendriska napastnik za 2 mln euro to nie daje to gwarancji, żeby z dwóch sytuacji strzelił dwie czy nawet jedną bramkę. Teraz mamy teoretycznie słabszych przeciwników to może takich sytuacji będzie więcej.