Mamy identyczne zdanie na temat wartości Danielewicza i Dąbrowskiego. Danielewicz / jak zwykle / zaczął grę w ślunsku od łapania kartek. A jeśli chodzi o Marciniaka, owszem miał okres dobrej gry w Cracovii ale od powołania do kadry gra totalną kichę i to nie ma nic wspólnego z systemem tylko raczej z tym nieszczęsnym powołaniem....

Może Saidi zarabiał 35 tyś. gdy Filipiak to mówił, bo klub wykorzystał jego fochy i kontuzje by mu obniżyć pensje o połowę, ale jakby przyszło podpisać nowy kontrat to pewnie jego wymagania się zaczynały od 70 tyś miesięcznie i może w tym kontekście to było też mówione. A Filipiak już płacił i jemu dużo i Radomskiemu, Ślusarskiemu czy Matusiakowi i nic to nie dało więc przykręcił kurek i ja mu się w sumie nie dziwię, tak czy siak gra o utrzymanie. Moim zdaniem dało by się zbudować za darmo czy za nie duże pieniądze na transfery drużynę, która by się dostała do 8 na 80-90%, po prostu trzeba by pozbierać takich gości w stylu Korzyma, nie jakiś wirtuoz, w sumie taki średniak i do tego taki trochę cwaniak, ale solidny to mu trzeba przyznać. Gości co może nie są wirtuozami, ale nie schodzą poniżej pewnego poziomu. Co z tego, że np. Saidi miał umiejętności jak raz grał bardzo dobrze, a drugi raz marnował sytuację seriami i kopał się po czole. Wyrównana drużyna solidnych średniaków, którzy gryzą trawę i 8 na 80-90%. Jakbyśmy mieli ciut solidniejszych i ciut charakternych graczy to Stawowy by do 8 spokojnie wszedł. Ale wychodzi na to, że w tej drużynie cały czas za dużo miękosi, tracą gola to się załamują przynajmniej na jakiś czas i gra potrafi się diametralnie zmienić, z dobrej przed stratą na do dupy po stracie jak w Gliwicach, nie mogą strzelić gola marnując parę sytuacji podobna historia, zmarnują parę sytuacji i przestają grać jakby się załamywali, bo nie mogą strzelić w konsekwencji tracą oni gola zazwyczaj. Trochę brak charakteru i determinacji w tej drużynie, już od dłuższego czasu.

Z tymi kontraktami to jest taki problem........ że choćby się Filipiak zesrał to nie ma szans konkurować ze Śląskiem, Lechem, Ległą czy Lechią. Nie mówiąc już o zagranicznych klubach......Nie wiedziałem ile zarabiał Saidi w momencie wywiadu z Filipiakiem (listopad 2013) - ale jeśli przy 35000 zł mówił że jest to olbrzymi problem dla klubu no to........troszkę słabo.

Problemem Cracovii jest niestety także to, że ostatnie większe sukcesy to ten tytuł z 1948 roku........To już 66 lat minęło.......i marka sportowa jest już słaba. Ludziom którzy z Cracovią nie sympatyzują kojarzy się głównie z korupcją, układami w PZPN i głupkowatym prezesem. A jak to wygląda np. po drugiej stronie miedzy? 4 dni temu przeczytałem wywiad, i po głębszym zastanowieniu się być może jest w nim wiele prawdy........

http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/franciszek-smuda-jestesmy-jak-pck/byydl

Pozyskali Stilica, Sadloka, Jankowskiego......wszyscy podobno chcieli grać w GTS i się wręcz pchali. Dalej........Dudka, Głowacki, Brożek, Żurawski - wszyscy wrócili, bo woleli grać dla GTS niż szukać jakiejś kasy w Turcji dalej czy jakichś krajach arabskich...... Także wiele na to wskazuje że Smuda ma sporo racji mówiąc że "Wisła to marka" :( Niestety dla Cracovii

Ja sobie nie przypominam żeby zawodnicy chcieli wracać do Cracovii, nie bardzo też kojarzę żeby jakieś talenty się do nas zgłaszały. I naprawdę nie wiem czy nawet płacąc za zawodników kwoty rzędu 300 tys. euro uda się nakręcić przypływ wartościowych graczy jeśli Cracovia będzie wiecznie grała o utrzymanie. Drużyna musiała by zakończyć sezon w pierwszej piątce - i wtedy być może dałoby się rozmawiać z jakimiś rezerwowymi Lecha, Górnika czy nawet Ległej. Tylko że to błędne koło - nie pozyskamy wartościowych zawodników nie mając wyników, i jednocześnie nie będziemy mieli wyników bez wartościowych graczy........

Nie wiem jak Ty, ale ja się poważnie boje że Covilo się wkur..... że walczy o najniższe cele, i gra obok zawodników gorszych od siebie o dwie klasy o utrzymanie w lidze. Obawiam się niestety, że Covilo może tak wymiatać tylko i wyłącznie w celu lepszego angażu - a wyniki osiągane przez Cracovie mogą być dodatkowym bodźcem do szukania nowych wyzwań. Wypożyczyliśmy kiedyś Cahalona, gość ewidentnie był dobry (mimo słabej formy!). Wyjechał na świąteczną przerwę i już do Krakowa nie wrócił.

Jak ten problem rozwiązać nie inwestując w Cracovię dodatkowych 2 mln euro? Prawdę mówiąc nie mam pomysłu. Nikt nam nie chce zawodników wypożyczyć, jak ktoś ma do nas przyjść to bardziej od spadkowicza niż od drużyny z pudła. A jak trzeba piłkarzowi zapłacić 40 tys. zł to jest to zadanie niewykonalne........ Cóż - trzeba chyba jednak po prostu trenera cudotwórcy który wymyśli taki system gry żeby dobrze działał w tym mocno przeciętnym składzie osobowym......... albo poczekać aż Pan Robert coś w końcu pomiesza w tym rozstawieniu figur na szachownicy

Nie ciśnij tak po Adasiu, to solidny gracz tylko nie może się odnaleźć w tym systemie gry. Przez ponad 1,5 roku naprawdę bardzo solidnie grał dla nas - on wiele potrafi....... i za to 1,5 roku zasługuje na kredyt zaufania.

Damian za to mnie nie przekonywał nigdy tak samo jak i Krzysiu Danielewicz......

"Transfery bez pieniędzy lub poniżej 300 tys. euro nie mają większego sensu" Kompletnie nie zgadzam się z tą teorią. Zresztą ja myślę, że w naszej lidze ostatnio to przynajmniej 75% transferów jest takich, jak nie z 90%. Zresztą były i u nas transfery powyżej 300 tyś euro i wszystko wtopa. Saidi (700 tyś euro.) grał w kartkę, raz bardzo dobrze, raz tak sobie lub słabo, Jarabica (400 tyś) może zagrał parę meczy dobrych, reszta albo tak sobie lub słabo, a w ogóle kontuzjowany cały czas, Struna (350 tyś. euro) mocno średnio. Moim zdaniem są zawodnicy dobrzy za darmo, tylko im trzeba wtedy duże pensje dać. A Żytko raz gra dobrze, raz średnio, raz źle, ale po meczu z Piastem za samą bierność przy bramkach to powinien dostać zjebe, takie jest moje zdanie.

Żebyś wiedział - to najeżdżanie na Żytkę to już bokiem wychodzi a określenie, że Żytko to " najnieudolniejszy stoper " nawet szkoda komentować. Zdecydowanie jest lepszy od Dąbrowskiego i Marciniaka razem wziętych.

Też tego nie rozumiem. Kiedy 3 lata temu wygraliśmy derby była chwila radości, ale potem te same kundliszony nas ostatecznie spuściły z ligi na swoim własnym stadionie. Ale nie ma sensu też rozważanie co by kto na co zamienił. Jutro mecz z Okocimskim, i to o ten mecz bym się na razie obawiał. Po tym co się działo rok temu nic mnie już chyba nie zdziwi. A tutaj widzę że nawet konferencji prasowej nie było. Transmisji pewno też nie będzie żadnej z tej dziury :( Więc pewno wynik poznamy dopiero po fakcie

oddało by resztę punktów za wygraną w derbach to nonsens i kompleks Wisły to mecz jak każdy inny też o 3 punkty. Oczywiście o większym ciężarze gatunkowym bo to derby i większa przyjemność w razie zwycięstwa ale tylko 3 punkty. Ja osobiście zamieniłbym je za serię zwycięstw po derbach.

A skąd to niby wiesz, że Filipiak decyduje o transferach? Moim zdaniem to zdanie to bzdura kompletna. Filipiak może wpływać na transfery, bo np. nie zgodzi się by komuś ileś tam płacić czy by na kogoś ileś tam wydać, ale wątpię by on wybierał kogo kupić. Wiadomo były takie przypadki, jak wtedy co chciał Kowalczyka, czy ostatnio Papadopulos, Mikulić, ale sam o tym mówił. Zresztą jakby on wybierał kogo kupić to by nie było konfliktu ze Stawowym, bo by się go nawet nie pytali o zdanie w spawie transferów i nie czekali jak się wypowie tylko by kupili takich jakich chciał Filipiak nie czekając na koniec okna. Np. tego reprezentanta Czarnogóry. Zresztą jak Stawowy nie chciał decydować to powinien zadecydować Filipiak nie na końcu okna tylko na początku, a Stawowy by nie mógł mówić, że nie ma stopera, albo, że przyszedł nie przygotowany, bo nie trenował ileś tygodni.

Tak, przesunąć łatwo, tylko komu przyjdzie grać ? Wszyscy się biorą ostro za krytykę ale tak naprawdę trener ma mocno związane ręce brakiem równorzędnych zmienników na pozycjach.

Od wczoraj to już nie Van Gaal, tylko Van Moyes :D

Tym razem trudno sie nie zgodzić. Jak nie ma odpowiednich wykonawców, to trzeba dostosować ustawienie do tego co sie ma a nie forsować może i dobry pomysł ale niewykonalny przy tym skladzie personalnym. Walili wielbłądy w poprzednich sezonach a teraz to już jakiś koszmar. Przykro na to patrzeć i wysłuchiwać od znajomych "co ta Cracovia gra"...

Jeszcze jakby ta 2 bramka to była jedyna sytuacja gdzie tak się biernie zachował. A tu przy pierwszej bierny, jak i reszta, ja nie rozumiem gość sobie biegnie przy nim 3 i nikt nie spróbuje zaatakować, przecież on tuż przed strzałem był tam sam, a naszych 3! I to tak wyglądało jakby się jeszcze cofali przed nim i mu robili miejsce. 2 bramka Żytko bierny, 3 bramka Żytko bierny i nie wiem czy nie on nie powinien pilnować środku i kryć tego Hiszpana. 4 bramka Żytko gubi krycie. Marciniak grał jak patałach, ale np. przy 3, 4 bramce coś tam próbował interweniować, choć widać, że on kryje innych zawodników niż ci co strzelają, a Żytko nic. Przy 3 bramce powinien być wślizg na dośrodkowanie i liczenie, że piłka go trafi w pałę i będzie róg, bo leciała blisko. Nie krytykowałem go dotąd, ale tą biernością we wszystkich sytuacjach to mnie szczerze mówiąc wkurwiła w tym meczu. Bo reszta obrońców to była bierna przy 1 bramce, ale później każdy coś tam próbował przynajmniej interweniować przy następnych bramkach, jak piłka była gdzieś blisko, głównie mam na myśli Marciniaka, bo Nykiel przy 3 bramce też mógł moim zdaniem nogę wyciągnąć jak widział, że gość będzie dośrodkowywał. Wiadomo, że oni nie są super obrońcy, z super umiejętnościami ale cholera, tu nie widać jakiś chęci nawet i to mnie najbardziej wkurwia. A Dąbrowski przy 2 bramce przynajmniej pobiegł zrobił wślizg, może coś tam zawalił, ale próbował interweniować.

Żytko tak krył Murawskiego, że przy strzale stał sam i się przyglądał, może zrobił 2-3 kroki i tyle. Można mówić, że Dąbrowski niepotrzebnie poszedł na bok, ale wrócił i próbował zablokować strzał, a Żytko? Żytko stał w jednym miejscu praktycznie tego co miał kryć mu uciekł, zblokować strzału nie spróbował nawet, jak dla mnie bierne zachowanie, powinien coś zrobić wyjść czy próbować zablokować nikogo tuż przed strzałem już przy nim nie było bo jeden poszedł do przodu, a drugi się cofnął przed pole karne. Inni może też tam się nie zachowali jak należy, ale Żytki bierność w tej sytuacji mnie razi. Jeśli chodzi o spieprzone sytuacje to ja bym najbardziej rozgrzeszył Covilo, jeśli jakąś spieprzył jak pisze Opson, bo ja sobie w sumie nie przypominam, ale jakby nawet gola strzelił, w innej sytuacji obrońca wybił z linii bramkowej, gosć jest defensywnym pomocnikiem i tak na to co pokazuje w ofensywie to jest super. Do Dialiby mam żal za pudło, ale umiarkowany, w sumie on tych sytuacji w sezonie nie miał wiele, teraz strzelił obok słupka tylko po złej stronie, w sumie dobrze się zachował uderzył z pierwszej, bo nie miał czasu na nic innego piłka poszła dobrze tylko jak pisałem po złej stronie słupka. Powinien to strzelić z takiej odległości, ale czasami się zdarza tak, jakiś wielkich pretensji bym nie miał, jakby był skuteczny w 100% to by do nas nie przyszedł. Najbardziej to spieprzył Rakels, ok. karny wywalczył, ale później dostaje taki prezent sam na sam i jeszcze Budzińskiemu mógł podać i ten by miał tylko obrońce w bramce, bo bramkarz już by nie dał rady.

Dokładnie - druga bramka dąbrowskiego (nie bardzo wiedział co ma robić), żytko był w polu karnym. Nie mniej jednak pozostałe bramki .... sami widzieliście

Nie masz racji z tą winą Żytki przy bramce Badii - to była przede wszystkim wina Dąbrowskiego który po kiego h..... pchał się na 3-go skoro byli tam Marciniak i Dialiba. Do Badii równie dobrze mógł doskoczyć Budzik ale wybrał opcję dostojnego kroczenia. Zauważ, że Żytko krył Murawskiego więc za cholerę nie mógł się rozdwoić / chyba ma jakiś defekt genetyczny...../.

Słuchaj on by sprowadził, tylko za co? Jak 90% transferów jak pisałem jest bezgotówkowych i to z klubów spadkowiczów, jak Cetnarski, czy Rymaniak.
No to czym on ma grać? Trepami za free? No proszę Was. Ja nie mówię, żeby wydawać 400 tys. euro na zawodnika, no ale trochę kasy trzeba dać, zwłaszcza jak się buduje nową od podstaw drużynę. Za każdego zawodnika lepszego czy perspektywicznego trzeba dać. Obojętne czy ma 20 lat czy 28...

Oj nie ma co wyciągać tej bramki Badii - oczywiście że Mateusz mógłby do niego wyjść, ale wtedy mogli by znów wystawić komuś innemu tą piłkę.....Gole się traci, ale trzeba je też strzelać. To co miał Rakels, Dialiba, Zjawiński i Covilo spokojnie wystarczyło by do remisu. Covilo mogę rozgrzeszyć, bo naprawdę dobrze grał i potem i tak strzelił - ale reszty nie rozgrzeszę.

Ja tam nie widzę by trener zwalał wszystkiego na zawodników, mówi, że jest gotów wziąć odpowiedzialność za wyniki. I trudno winić system gry np. przy pierwszej bramce biegnie sobie sam gość przy nim wszyscy nasi obrońcy i nikt do niego nie doskoczy i go nie zaatakuje, podobnie przy 2 chłop sobie biegnie wzdłuż linii 16 Żytko jakiś bierny czeka na niego, zamiast ruszyć i próbować mu przeszkodzić, to nic jakby stoi w miejscu i się przygląda. Opson czekam na zdjęcie ze strzałką jak w przypadku Mikulića:) 3 bramka Żytko znów bierny, jak już zgubił krycie to powinien się rzucić wślizgiem na dośrodkowanie i próbować je przeciąć, tak jak Marciniak próbował naprawić błąd Żytki. Ja do gości nic bym nie miał jakby ktoś w odpowiednim czasie doskoczył do tego Szeligi przy 1 bramce, przynajmniej spróbował, czy przy 2 jakby Żytko ruszył do tego gościa z piłką, albo przy 3 jakby próbował jak już zgubił krycie przeciąć dośrodkowanie. Wtedy by można było powiedzieć bardziej wina systemu, no bo goście się starają gryzą trawę, a tu zawsze im brakuje jednego obrońcy, ale w meczu z Piastem jakaś bierność, jakieś małe zaangażowanie. Ja bym np. na Derby widział tak, że gramy 3 obrońcami, a skrzydłowi mają tak z 70% zadań defensywnych Deleu po prawej (grał jako boczny obrońca), Zejdler po lewej (grał w Czechach jako boczny obrońca. Dialibe przesunąć do ataku niech gra z Nowakiem.

Niech trener robi swoje i sprowadzi takich graczy, którzy będą odpowiedni bo większość tych co są już jest wypalona. Opson... nie będę komentował twoich wypocin.

a mnie jest żal ciebie

dokładnie, dajcie Trenerowi pracować. a do naszych "grajków" (jesli tu czasami zaglądają) - weżcie się KU..A do roboty!!!!

Dokładnie, tak. Jak już wielokrotnie było pisane na tym forum naszym " piłkarzom " sam Mourinho by nie pomógł. Najgorszą rzeczą jaka mogła by się zdarzyć to karuzela trenerów bo to już przerabialiśmy z wiadomym skutkiem....Dla każdego przeciętnie inteligentnego człowieka / sorry, na tym forum niestety nie dla każdego / powinno być rzeczą oczywistą, że dziurawa obrona i anemiczny atak do nie wina trenera tylko wykonawców. Mimo, że zawsze będę sympatykiem Wojtka Stawowego za te wszystkie lata w Cracovii to uważam, że Podoliński wykonuje dobrze swoją pracę co widać chociażby po stwarzaniu przez Nas sytuacji podbramkowych - tylko ta skuteczność........

Też mam taką nadzieję, a drugą moją nadzieją, jest to, iż trener nawet po(odpukać) przegranej z ZWisłą i tak zostanie u Nas. Uważam go mimo wszystko za dobrego trenera. I nie problemem jest system, trener, tylko wykonawcy. A, że bierzemy jeszcze 90% transferów za free... no to sorry ale co się dziwić, że tak grają.
I nie pije tutaj akurat do Deleu, bo dobrze moim zdaniem gra.
Ale do innych + tych co mieliśmy.