Do wykazania się największym bramkarskim kunsztem zmusił Kaczmarka Vladimir Boljević. W pierwszej połowie po świetnie rozegranym przez Cracovię rzucie wolnym bramkarz Zawiszy w sytuacji sam na sam odbił piłkę po strzale napastnika Cracovii. Bramkarz zgodził się z opinią, że to była jego najtrudniejsza interwencja w tym spotkaniu. – Wyczekałem go do końca i strzelił prosto we mnie – mówi przed kamerą Terazpasy.TV Wojciech Kaczmarek .

W drugiej połowie Boljević mógł się zrehabilitować za niewykorzystaną „setkę”. Znakomicie uderzył piłkę z rzutu wolnego ale i tym razem Wojciech Kaczmarek nie dał się pokonać.