Następny przystanek w Krakowie, bo po Hutniku grał w GKS-ie Katowice, a później w Austrii i dopiero z Austrii poszedł do Wisły. I chyba nie do końca jest tak jak piszesz z tym sentymentem do Hutnika, bo po zakończeniu kariery w Oldbojach GTS-u grał, a nie Hutnika.

Chodziło mi o to że wielką karierę zaczą w Hutniku, a burkoland to kolejny przystanek. To tak jak sentyment do pierwszego samochodu,domu, kolejne lepsze ale pamięta się ten pierwszy. A o metodach psychologicznego "prania mózgu" w SB przekonałem się na moim koledze który wychował się w duchu pasiackim (jeździł nawet na wyjazdy) i trafił do ZOMO (za wojsko). Do dziś jest BURKIEM tak go wyprali.

Nie jest wychowankiem Hutnika.

SZCZENIAK zawsze będzie tęsknił do wychowującego go Pana, jak dziecko do matki (i za nią pójdzie) -taka genetka człowieka. Kazek W nie jest PSEM tylko wychowankiem
HUTNIKA, stąd bardzo taktowne podejście do Pasów. WIELKI SZACUN KAZIU. Cała reszta z Pawką na czele to PSY.

Jeden bardzo mizerny wilk - skóra a kości,
Myszkując po zamrozkach, kiedy w łapy dmucha,
Zdybie przypadkiem brysia jegomości,
Bernardyńskiego karku, sędziowskiego brzucha:
Sierść na nim błyszczy gdyby szmelcowana,
Podgardle tłuste, zwisłe do kolana.
— «A witaj, …….
…I łajdackich po polu wyrzekłszy się świstań,
Idź między ludzi - i na służbę przystań!»
…..Na dziada warknąć, Żyda potarmosić,
Panom pochlebiać ukłonem,
……Wtem patrzy... «A to co?» — «Gdzie?» — «Ot tu, na karku».
— «Eh, błazeństwo!...» — «Cóż przecie?» — Oto, widzisz, troszkę
Przyczesano, — bo na noc kładą mi obróżkę,
……….— «Co nie, to nie, bratku:
Lepszy w wolności kęsek lada jaki
Niźli w niewoli przysmaki»
Rzekł — i drapnąwszy co miał skoku w łapie,
Aż dotąd drapie!
A.Mickiewicz

Żaden PIES nie będzie Pasiakiem.

OK - przesadziłem z tą ikoną. Po tak wielu latach wyjazdów typu Górnik Libiąż, Izolator Boguchwała czy Kamax Kańczuga w 2004 WSZYSCY " chłopcy Stawowego " z automatu zostali moimi ikonami. Po tych latach zgryzoty / miłość czasem boli / wreszcie mogłem być dumny z moich idoli : najwybitniejszego artysty wszechczasów Elvisa Presleya i WRESZCIE ekstraklasowej Cracovii. I to by było na tyle. Jak zwykle z Pasiackim pozdrowieniem !

Wiadomo wkład Węgrzyna w awans do ekstraklasy, a później dobrej gry tam w pierwszym sezonie był duży i wszyscy mu są za to wdzięczni. Wiadomo, że grając u nas spojrzenie na Cracovie musiało mu się zmienić, gdyby było inaczej to by było coś nie tak. Ale legendą czy ikoną dla mnie nigdy nie będzie. Legendami czy ikonami to dla mnie są tacy zawodnicy jak Andrzej Turecki, Rafał Wrześniak czy Edward Kowalik, który nawet nie grał w ekstraklasie czy nie miał nawet udziału w awansie do niej z wiadomych względów.

Panowie, zastrzeliliście mnie Kazkiem Węgrzynem. Zupełnie o Nim zapomniałem. Może to przez tę Jego długa karierę i grę w Hutniku, gdzieś mi te Jego występy w psiarni umknęły. Ale do rzeczy. Spotkałem Go dwa sezony temu zimą na basenie na Kolnej. Akurat wsiadaliśmy do samochodów, zapytałem, co sądzi o szansach Pasów na utrzymanie. Spodziewałem się jednego zdania na "odczep się", tymczasem Kazik wygłosił kilkuminutowy monolog, w którym słychać było autentyczną sympatię dla naszego klubu. Pogadał ze mną jak ze starym kuplem, mimo że widział mnie pierwszy raz na oczy. Powiem tyle, gość ma charakter i mimo, że mówiąc delikatnie, nie byłem entuzjastą Jego przyjścia do Pasów, to uważam, że duża część Jego serducha jest pasiasta. Zresztą w C+ faktycznie zawsze wypowiada się o nas z szacunkiem. A charakteru i woli walki nie brakowało Mu nigdy. Zatem broniąc moją tezę, Kazek jest wyjątkiem potwierdzającym regułę :D
Tylko Pasy, Tylko Cracovia!!!

Zdarzenie z Twoim kolegą o którym pisałeś faktycznie rzuca niesympatyczne światło na Kazka Węgrzyna niemniej jednak ja będę miał wciąż na uwadze trzy aspekty dla których Kaziu Węgrzyn będzie dla mnie jedną z ikon Cracovii: główeczka z Pogonią w ostatnich sekundach dająca nam awans, ZAWSZE gryzł trawę - szczególnie w derbach na azylu a na koniec / jeszcze mam Cyfrę + / autentycznie sympatyczne komentarze pod adresem Cracovii jako komentator Canal + / choćby w ZWYCIĘSKICH derbach na Świętej Ziemi /.

I dodam jeszcze, że niektórzy go uważają za wręcz legendę Cracovii, co mnie powiem szczerze też wkurwia. I mi przypomniało, że Węgrzyn po zakończeniu kariery moim zdaniem pokazał już, że jednak woli GTS niż nas, grając w ich Oldbojach.

Ja podam dobry przykład. Węgrzyn, też w Wiśle miał kupę meczy rozegranych i na początku niektórzy się buntowali, a poźniej wszyscy to zakceptowali, bo dobrze grał w II lidze i pomógł w awansie, a i w ekstraklasie nawet, choć już nie grał tak dobrze jak w II lidze. A jak przychodził do nas to był dla mnie psem i w sumie się wkurwialem, że taki ktoś przychodzi, a powodem tego było głównie to, że akurat jak Węgrzyn grał w Wiśle to mój znajomy jak go spotkał raz na miejście do dla jaj do niego podszedł z takim małym kalendrzykiem Cracovii czy czymś tam Cracovii (już nie pamiętam) by mu dal autograf i Węgrzyn mu powiedział wtedy, że się nie podpisze, bo Cracovii. I szczerze powiem jakąś do gościa mam awersje i nie przeszła mi nawet po dobrych jego występach u nas i nawet twierdze, że jakby musiał wybrać między Cracovią i Wisłą to by wybrał Wisłe, nawet mi się wydawało jak były derby i on komentował, że jednak bradziej za Wisłą jest, choć próbował być obiektywny, no ale jak pisałem ja do niego mam dalej awersje, więc może i ja nie jestem obiektywny.

Jestem niereformowalny tylko pod jednym względem: przez te kilkadziesiąt lat, bez względu na ligę w której grała Cracovia ZAWSZE miałem serce w biało-czerwone pasy ! Mimo, że od lat mieszkam na skundlonym Kazimierzowskim ZAWSZE z dumą noszę znaczek CRACOVII........

Muszę przełknąć tę gorzką pigułkę i......... niestety przyznać Ci rację. Faktycznie moje przykłady z NASZYMI Pasiakami którzy mieli TYLKO epizod w azylu były nietrafione. Jako praktykujący katolik powiem krótko: MEA MAXIMA CULPA..... / dla niewtajemniczonych: moja bardzo wielka wina /. Tym bardziej się cieszę z pozyskania Perdijića. Z Pasiackim pozdrowieniem !

Już kiedyś polemizowałem z Tobą na ten temat. Widzę jednak, że jesteś niereformowalny :D Generalnie szanuję Twoje opinie i często się z nimi zgadzam, jednak w tym przypadku będę bronił Twoich adwersarzy. Znowu przytaczasz przykłady chłopaków, którzy w psiarni czy to zaczynali kariery, czy też gra na gejmonta była dla nich tylko epizodem. Tutaj jednak mówimy o Pawełku, który rozegrał w psiarni ponad 100 meczów, który razem z innymi megapsami jak małpecki, czy bracia paweł i piotr małpy świętował/celebrował zwycięstwa na Pasami, mało tego, chełpił się nimi. I TY, kibic od lat kilkudziesięciu, widzisz takiego gościa na Ziemi Świętej? Przecież ewentualny transfer takiego grajka to jest dla nas policzek, a przy okazji świadczy też o samym piłkarzu. To już trzeba być zwyczajną k...ą. Dla mnie liczy się coś takiego jak honor, można przyjść do klubu - każdy chce zarabiać, ale nigdy do największego z wrogów. To już chyba wolałbym kogoś z Legii. Nie chcę nawet słyszeć o żadnym zdeklarowanym psie, nie tylko na Kałuży, ale nawet w pobliżu. Ich miejsce jest po drugiej stronie Błoń i niech tak zostanie. A już abstrahując od wszystkiego, czy na prawdę nie ma lepszego kandydata na bramkę niż, skądinąd, mierny Pawełek?
Pzdr

To jest żałosne - takie podejście. Nie piszę broń Boże o Was, że jesteście żałośni bo jak i ja macie serca w PASY. "Pawka" Nowak. Krzysiu Radwański, " Skrzynia", Wojtek Kaczmarek - teraz ja zapytam: WYSTARCZY ??? Z Pasiackim pozdrowieniem !

Mariusz Pawełek

2006/2007 - 2010/2011 w tych latach zawodnik Psiarni ....
wystarczy ???

Nie chce go widzieć w Pasach jeśli to o niego się rozc

A czemuż to jeśli można wiedzieć ?

Przecież trener mówi wyraźnie, że Lacić był na jego liście, tylko, że nie był numerem jeden, bo nr. 1 był Hosek, który trafil by do Cracovii, gdyby przeszedł testy medyczne, ale takowych nie przeszedł i z niego zreygnowano. Jesli chodzi o bramkarza ten co jest na testach może nie nył na jego liście, ale jeszcze jakiś z jego listy może do Cracovii trafić. A w klubie od zapraszania zwodników na testy itd. to przed Tabiszem jest jeszcze dyrektor sportowy i wiceprezes ds. sportowych, no ale jak coś jest nie tak to winny zawsze Tabisz, a jak jest OK to Tabisz nie ma nic z tym wspólnego, przecież takie stawianie sprawy to troche komedia już.