[Terazpasy.TV] Wojciech Stawowy: - Uważam, że moje dni w Cracovii są policzone – cz. 3 z 3
Przedstawiamy trzecią (ostatnią) część obszernej, ponad półgodzinnej rozmowy przed kamerą Terazpasy.TV z trenerem Wojciechem Stawowym w której trener Pasów opowiada o przebiegu zimowego okienka transferowego w Cracovii.
Poprzednia część: [Terazpasy.TV] Wojciech Stawowy: - Uważam, że moje dni w Cracovii są policzone – cz. 2 z 3
- Mówiąc długo o transferach i zimowym oknie, Profesor Filipiak ani razu nie wspomniał o dyrektorze Piotrze Burlikowskim. Podobno nie jest Panom po drodze...
- Chciałbym uciąć te spekulacje na temat naszej złej współpracy. Nigdy nie ukrywałem, że dzielą nas pewne różnice i dzielą nas pewne zaszłości, ale one dotyczą innych spraw i nie należy ich wprowadzać do Cracovii. Pracujemy wspólnie dla dobra Cracovii. Rozmawiamy ze sobą jak mężczyźni, czasem się spieramy, ale to jest normalne. Nie ma natomiast takiej sytuacji, że działamy na szkodę klubu.
Przepracowaliśmy wspólnie cały okres transferowy. Wymienialiśmy się opiniami i sygnałami, które do nas docierały na temat zawodników. Każdego piłkarza, którego dyrektor mi polecił, obejrzałem i wyraziłem swoją opinię. Prosiłem o testy zawodników i dyrektor też starał się bardzo, żeby wszystko było, jak należy.
A to, że nie udało się tego przeprowadzić, to przez to, że było mało czasu na podjęcie decyzji albo że nie udało się tych piłkarzy sprowadzić na testy, a nie dlatego, że ja blokowałem coś, bo zawodników polecał dyrektor Burlikowski. Nigdy takiej sytuacji nie było. Nasza współpraca była dobra, a to że nie podobały mi się pewne rzeczy, to podtrzymuję to, ale nie może być to początkiem rozmów o tym, że dlatego, że kogoś nie lubię.
Poza tym trzeba pamiętać, że ja od transferów zostałem odsunięty po transferach, które zrobiliśmy, obejmując Cracovię po spadku. Chcę podkreślić, że mnie w Cracovii by nie było, gdyby nie prezes Tabisz. To on stał za moim przyjściem do Cracovii, bardzo mi w Cracovii pomaga i broni mnie na wszystkie możliwe sposoby, widząc, co się dzieje. To że wróciłem do Cracovii, to głównie jego zasługa, bo opcje były zupełnie inne, jeśli chodzi o trenerów, którzy mieli objąć Cracovię po spadku. Nie wiem, czy teraz robię mu przysługę, czy nie i będzie miał z tego powodu problemy, ale tak to było. I wtedy ja robiłem transfery do Cracovii. Przyjście Dąbrowskiego, Bernhardta, Pilarza czy Zejdlera to są pomysły sztabu trenerskiego. Danielewicza i Marciniaka już zastaliśmy. Stworzyliśmy fajny zespół, ale po awansie do Ekstraklasy zostałem od tych transferów odsunięty i przyszła osoba, która miała się tym zająć.
Ci wszyscy proponowani zawodnicy to byli zawodnicy dla mnie anonimowi, których pierwszy raz zobaczyłem dopiero na wideo i na bazie tego miałem podejmować decyzje? Nikt odpowiedzialny by tego nie zrobił.
Nie ma konfliktu między mną a dyrektorem sportowym. Najlepszym dowodem na to jest "Papa". Jego przyjście to wspólna praca dyrektora Burlikowskiego i prezesa Tabisza. Gdybym miał być osobą, która postępuje tak, jak się to próbuje nakreślać, czyli: od Burlikowskiego? To nie grasz", to "Papa" by nie grał. Ten chłopak przekonał mnie do siebie paroma treningami i dlatego zadebiutował.
Tomislava nie sprowadzał do Cracovii dyrektor sportowy. Polecał nam go "Kosa". I Tomislav nie gra dlatego, że "Kosa" go polecał? Ale o sprawie Tomislava wcześniej rozmawialiśmy.
Bardzo doceniam to, co Profesor Filipiak robi dla Cracovii i co zrobił wcześniej. Bardzo pomógł Cracovii, ma mój ogromny szacunek z racji wieku, funkcji i tego, że jest naszym pracodawcą, ale muszę te rzeczy powiedzieć, bo nie rozmawialiśmy o tym i mnie o to nie pytał. Rozmawialiśmy tylko o Tomislavie na tydzień przed rozpoczęciem rundy. Myślę, że Profesor jest po prostu źle informowany i że ktoś mu przekazuje totalnie złe informacje w tonie takim, w jakim Profesor się wypowiadał. To niesprawdzone informacje, które musiałem sprostować.
Uważam, że moje dni w Cracovii są policzone i to jest nieuchronne. Można to odbierać na zasadzie takiej, że nie dotrwam do końca sezonu, bo wyniki mi na to nie pozwolą albo na zasadzie takiej, że w czerwcu wygasa mój kontrakt i on na pewno nie zostanie przedłużony…
Cały wywiad:
[Terazpasy.TV] Wojciech Stawowy: - Uważam, że moje dni w Cracovii są policzone – cz. 1 z 3
[Terazpasy.TV] Wojciech Stawowy: - Uważam, że moje dni w Cracovii są policzone – cz. 2 z 3
[Terazpasy.TV] Wojciech Stawowy: - Uważam, że moje dni w Cracovii są policzone – cz. 3 z 3
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
2 szkodnikow
K-K
14:51 / 21.03.14
dla sprostowania
K-K
14:58 / 21.03.14
Zaloguj aby komentować
Zaloguj aby komentować