Arkadiusz Baran: - Pokonać brata

baran-arkadiusz-2008-08-24

W Chorzowie dojdzie do bratobójczego pojedynku. Z jednej strony wystąpi kapitan Cracovii Arkadiusz Baran, z drugiej, w Ruchu, zagra młodszy od niego o 3 lata Grzegorz.

- Ile razy graliście już przeciwko sobie?

baran-arkadiusz-2008-08-24

- Będzie to nasz trzeci pojedynek - mówi Arkadiusz Baran. - Jesteśmy na razie na remis, przed rokiem wygraliśmy w Krakowie 1-0 po bramce Darka Pawlusińskiego, w rewanżu rozgrywanym na Stadionie Śląskim, polegliśmy 0-2. To jasne, że każdy z nas będzie chciał w piątek wygrać.

- Czy przed takim meczem kontaktuje się Pan z bratem?

- Dzwonimy często do siebie, rozmawialiśmy telefonicznie nawet dzisiaj. Pytałem go, co się stało, że zwolnili w Ruchu trenera Radolsky'ego.

- I co?

- Dla nich to nie było zaskoczeniem, ale dowiedzieli się o tym dopiero dzisiaj. To nie jest jednak problem Cracovii, tylko Ruchu. Nie sądzę jednak, że nowy trener mógł coś zmienić w ciągu dwóch dni.

- Nie idzie w tej rundzie Cracovii w meczach wyjazdowych. Dwa mecze, zero punktów, zero bramek...

- Rzeczywiście, gramy zdecydowanie słabiej na wyjazdach. Sami zastanawiamy się, dlaczego tak się dzieje. Nie będę odkrywczy w tym, co teraz powiem. Chcemy się przełamać i walczyć o zwycięstwo. Ale Ruch na pewno ma takie same cele. Bardzo przydałyby się punkty, bo potem mamy bardzo trudny mecz u siebie z Legią Warszawa. Trzeba więc szukać punktów w Chorzowie, bo sytuacja może być nieciekawa. Mamy przecież w dorobku dopiero 4 punkty. A chcielibyśmy przesunąć się w górę w tabeli ligowej.

Rozmawiał: AS - Dziennik Polski

Fot. Biś

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.