Arkadiusz Baran: - Prawdziwi kibice byli do końca

Dobrze wykonaliśmy założenia taktyczne. Mieliśmy być blisko siebie, na swojej połówce. Gdybyśmy rozciągnęli się po całym boisku, nie mielibyśmy z Wisłą żadnych szans - tłumaczył po meczu ostrożną taktykę "Pasów" ich kapitan Arkadiusz Baran.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Ja kibic sukcesu

Chodzę na Cracovię od poprzedniej pierwszej ligi. Lata 80-te. Zaprawdę powiadam wam ile to było sukcesów... I zawsze płaciłem za wejście.

Zaloguj aby komentować

Cracovia

Ja chodziłem na Cracovie zanim pojawił się w niej Filipiak, pamiętam III ligę, pamiętam jak na meczach było tylko 500 osób. I wiem ze nawet jak spadniemy do II lub III ligi to ja i tak będę dalej chodził na stadion przy ulicy Kałuży. A ci kibice co wyszli ze stadionu to większość z nich nie pamięta pewnie czasów gdy w klubie było zle, bo wątpię żeby interesowała ich III ligowa Cracovia jeśli nie interesuje ich Cracovia pierwszo ligowa która walczy w Derbach o zwycięstwo.

Zaloguj aby komentować

Do oro

Ja tam chodziłem na III jeszcze grubo przed Filipiakiem i zostałem na derbach do końca meczu i będe chodził dalej nawet jak by spadli, bo wcześniej jak spadali z II do III to chodziłem jakoś. I już wiem teraz, że na 99,9% kupie sobie karnet na następną rundę nawet jakby skończyli ją z 15 punktami. Choć licze na przynajmniej 20. I myślę, że tak po tej rundzie będą mieć od 20 do 25. Więc oro bez generalizowania. Równie dobrze mógłbym napisać tak jak ty gdzie byli Opravcy ze Świstakiem na czele przed przyjściem Filipiaka? Jakoś przed Filipiakiem opraw nie robili, a Świstak dopingu nie prowadził. Może na meczach byli wtedy, ale nie w tej formie jak są teraz i pewnie też nie wszyscy. Jak w III lidze przed Filipiakiem głównie po 800 osób chodziło, a w ogóle od 500 do góra 1200, to byli to m.in. głównie jakieś dziadki, rodziny itp. czyli tzw. "pikniki". A nie "pikniki" się sporadycznie na meczach pojawiali i to w o wiele mniejszych ilościach niż "pikniki", a jak chodzili na większość meczy to po kilkadziesiąt osób, bo ich jakoś widać nie było, raczej się widziało jakiś dziadków, normalnych ludzi w średnim wieku, rodziny, ojciec z synem itp.

Zaloguj aby komentować

...

Skoro stać ich było w zeszłym sezonie na 4 miejsce, to przy współpracy możemy pomóc im w odbudowaniu formy, a nie ciągle kur.. narzekać!!

Zaloguj aby komentować

Do poniżej

>Ciekawe gdzie byli ci wspaniali kibice jak Cracovia była w III lidze co?Ciekawe gdzie będą jak by nie daj boże spadła znów niżej co?A baranek to sie trochę zapomina gdyby nie którzy kibice to by nie grał w Cracovii tylko nie wiadomo gdzie.A jak Cracovia będzie przegrywać mecz za meczem to już widzę jak bijecie brawo i kupujecie bilety na następne mecze jebani kibice sukcesu.

Zaloguj aby komentować

Jak mowisz.

Powoli zaczyna mnie denerwować ta cała sytuacja. Gowno mnie obchodzi co wy sadzicie. Ja mam zamiar widziec co najmniej 6 tys ludu na kazdym meczu. Nie obchodzi mnie ze Filipiak wam się nie podoba. Co wy pedalami jestescie zeby mial wam sie podobac? Wiem, że sa w tym kraju kibice ktorzy naprawde sa wierni po porazce i wiem, że częściowo sa to kibice cracovii. Dlatego my wspierajmy naszych pilkarzy, a oni bedą wiedzięc, że grają dla nas!!

Zaloguj aby komentować

Brawo Arek

Zgadzam się w 100%, ci którzy zostali do końca to prawdziwi kibice Cracovii, których interesuje Cracovia, a nie wyzywanie przed 50 minut Wisły i człowieka który postawił Pasy na nogi po wielu chudych latach. Wasze wyjście ze stadionu nie zrobiło większego wrażenia na Filipiaku, za to tym wyjściem pokazaliście piłkarzom Cracovii ze macie ich w dupie.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.