Artur Płatek: - Odciążyć umysły
- Jak wygląda sytuacja kadrowa zespołu przed meczem z Bełchatowem?
- Nie będę mógł skorzystać tylko z Damiana Misana, który jest kontuzjowany. Poza tym wszyscy zawodnicy są zdrowi. Od czwartku trenuje już Tomek Moskała. Widać jednak po jego dyspozycji na treningu, że choroba zostawiła ślad w jego organizmie.
- Za żółte kartki będzie pauzował Bartosz Ślusarski. Trudno będzie znaleźć odpowiednie zastępstwo za tego zawodnika.
- Akurat tak się składało, że z Bartkiem wygrywaliśmy mecze wiosną, ale jesienią zespół funkcjonował bez Bartka i też były mecze w których zwyciężaliśmy, albo byliśmy bliscy zwycięstwa. Do składu wróci Arek Baran, który jest kapitanem Cracovii i ikoną tego klubu i on powinien pociągnąć ten zespół do zwycięstwa.
- Oznacza to, że Arek Baran na pewno zagra w podstawowym składzie?
- Tak.
- Arek Baran nie jest napastnikiem i ma inne zadania na boisku niż Ślusarski. Trudno na niego zrzucać odpowiedzialność za strzelanie bramek.
- Zagramy bez Ślusarskiego, ale z tego co ja się orientuję, to Darek Pawlusiński strzelił na wiosnę cztery bramki, a Bartek Ślusarski trzy...
- Jesienią w meczu z Bełchatowem Cracovia mogła mieć ogromne pretensje do sędziego, który nie uznał prawidłowo zdobytej bramki...
- Ja już nie chcę wracać do tych meczów i punktów dziwnie potraconych... Powtarzam cały czas swoim chłopakom, że przez ciężką pracę i dobrą grę szczęście do nas wróci. Mam nadzieję, że będzie to już w meczu z Bełchatowem, bo właśnie w tamtym meczu szczęście się od nas odwróciło.
- Mecz z Bełchatowem poprowadzi sędzia Robert Małek z Zabrza, czyli z miasta którego drużyna, Górnik Zabrze, jest w oczywisty sposób zainteresowana porażką Cracovii w tym meczu...
- Moim skromnym zdaniem Pan Małek jest jednym z najlepszych sędziów w Polsce. Praktycznie nie zdarzają mu się jakieś większe wpadki jak młodocianym sędziom. Sędziuje na dobrym poziomie, nie tylko krajowym, ale i europejskim. Wierzę, że Pan Małek okaże się profesjonalistą. Poza tym sędzia Małek pracuje w policji, więc o jakichkolwiek podtekstach mowy być nie może... (śmiech)
- Ale każdy ewentualny błąd sędziego Małka może być jednoznacznie komentowany...
- To już jest zadanie dla dziennikarzy. Ja się cieszę, że sędziuje Robert Małek, bo to jest dobry sędzia.
- Po meczu z Odrą Wodzisław na pewno na długo zapamięta Pan nazwisko sędziego Dawida Piaseckiego...
- Na pewno tak. Ja nie znam wszystkich sędziów. Znam na przykład sędziego Tomasza Mikulskiego, który dwa razy wyrzucił mnie na trybuny. Znam Pana Małka bo to jest dobry sędzia. Znam Pana Siejewicza bo to na dzień dzisiejszy jest najlepszy polski sędzia. I znam tego Pana, który sędziował nasz mecz w Bełchatowie, który wyrzucił mnie na trybuny, za to, że o parę centymetrów przekroczyłem linię. Potem dostałem za to dwa mecze kary. Dziwne, że wielu innych trenerów nie spotyka żadna kara za o wiele większe przewinienia. Wygląda to śmiesznie, ale takie jest życie. Nie poddamy się jednak z tego powodu. Moi piłkarze wyjdą na boisko i będą walczyć od pierwszej do ostatniej minuty o zwycięstwo. Wszystko inne jest nieważne. My musimy skoncentrować się tylko na meczu.
- Motywacja Cracovii jest oczywista - utrzymanie w lidze. Piłkarze Bełchatowa nie mają, aż tak silnej motywacji...
- To nie jest mój problem. Bełchatów ma już tylko teoretyczne szanse na mistrzostwo Polski i może dlatego grają na luzie. W ostatnich kolejkach grali bardzo spokojnie, bez presji i zaowocowało to serią sześciu zwycięstw. My znamy mocne strony GKS Bełchatów i wiemy, że gra tam kilku bardzo dobrych zawodników jak na polskie realia, ale przed nikim nie klękniemy i będziemy walczyć, aby trzy punkty zostały w Krakowie.
- Jakie są najsilniejsze strony Bełchatowa?
- Na pewno szybkie boki, i Wróbel, i Chwalibogowski. Na pewno Nowak jest nieprzeciętnym zawodnikiem jak na polskie warunki - bardzo delikatny, ale o bardzo dobrej koordynacji ruchowej, dużo sprytu, dużo czytania gry, a do tego dobry strzelec. Ale jeśli nie będzie dostawał podań to będzie mu się grało trudniej. Na pewno przy stałych fragmentach gry jest kilku zawodników, którzy mogą pokusić się o bramkę.
- W poprzednim meczu w Krakowie był komplet publiczności. Wszystko wskazuje na to, że i tym razem będzie podobnie...
- Cieszę się, że mecz będzie o 19.15 i mam nadzieję, że przyjdzie tyle samo kibiców jak na mecz z Polonią Warszawa. Mam nadzieję, że niezależnie od rezultatu na boisku będzie pozytywny doping od pierwszej do ostatniej minuty meczu. To na pewno zawodnikom bardzo pomoże i o to chciałbym do kibiców zaapelować. Zupełnie inaczej się gra jak publika jest przychylna, jak publika jest z zespołem a nie jest neutralna czy negatywnie nastawiona.
- Przed meczem drużyna spotkała się i z Prezesem Filipiakiem, i z księdzem kapelanem Henrykiem Surmą...
- Z księdzem kapelanem spotykaliśmy się już wcześniej. To nie jest tak, że teraz spotkaliśmy się, żeby prosić o błogosławieństwo, o wiarę czy o nie wiadomo co. Kapelan jest z nami praktycznie przed każdym meczem i to ani dla mnie, ani dla chłopaków nie jest żadną sensacją. Ksiądz Surma słynie ze specyficznego spojrzenia na to co robimy i na swój sposób nam to przedstawia.
- Możliwe są zmiany w ustawieniu zespołu?
- To nie jest czas na eksperymenty. Mam takich zawodników jakich mam i wierzę, że są oni w stanie wyjść z tej bardzo trudnej sytuacji. Wierzę, że moi piłkarze znowu pokażą charakter. Grając tak jak z Polonią Warszawa jesteśmy w stanie powalczyć i wygrać ten mecz.
- Będzie przedmeczowe zgrupowanie?
- Zrezygnowaliśmy ze zgrupowania. Zawodnicy przyjadą z domów prosto na mecz. Tak samo było przed meczem z Polonią Warszawa.
- Dlaczego podjął Pan taką decyzję?
- Nie zawsze to co jest przyjęte za normę musi być normą. Zawodnicy, tak jak wszyscy ludzie, szybko przyzwyczajają się do pewnych standardów i niekiedy trzeba od tych standardów odejść. Niekiedy trzeba odciążyć umysły, zrezygnować z pewnych rygorów żeby lepiej się przygotować i skoncentrować.
Rozmawiał: Crac
Fot. Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.