Artur Płatek: - Widzę poprawę
- Jeżeli nasi młodzi piłkarze grają w pierwszej, czy w drugiej lidze to jest to plus dla naszego klubu, jak i dla tych zawodników - mówi dla Terazpasy.pl trener Cracovii Artur Płatek .
- Panie trenerze, czy zawodnicy testowani dzisiaj w meczu z Hutnikiem (5:1) mają być narybkiem dla Młodej Ekstraklasy?
- Tak. Chociaż ten prawy obrońca...
- Andrychowski, prawda? Ciężko było nie zwrócić uwagi na jego grę...
- Ten zawodnik grał dzisiaj naprawdę bardzo dobrze! Naprawdę, po całej nocy podróży w pociągu ? a był o godzinie dziewiątej, czy dziesiątej w klubie ? to ten chłopak się bardzo dobrze zaprezentował.
.
.
- Czy to oznacza, że Andrychowski ma największe szansę na angaż w Cracovii?
- Zobaczymy. Czas pokaże.
- Co po takim sparingu może Pan powiedzieć na temat formy swoich zawodników? Czy któryś z zawodników powracających do klubu po wypożyczeniu przekonał Pana ostatecznie do siebie, czy może odwrotnie ? ostatecznie pogrzebał dziś swoje szanse na grę w "Pasach"?
- Na pewno warunki były dzisiaj bardzo niesprzyjające grze w piłkę. Niełatwo jest w takiej pogodzie grać, aczkolwiek w takich sytuacjach poznaje się też charaktery tych zawodników. Mogę powiedzieć, że jestem zadowolony zwłaszcza z gry defensywnej tego zespołu w pierwszej połowie, aczkolwiek jeśli chodzi o ofensywę, to po przejęciach piłki w środku pola ? a mieliśmy ich bardzo dużo ? trzeba było lepiej wykańczać akcje. Minusem były dla mnie pierwsze minuty meczu, kiedy Hutnik zaczął trochę "szumieć".
Było to spowodowane jak sądzę przekonaniem naszych rywali o tym, że są "świeżsi" i że starczy im sił na grę w takim tempie przez dziewięćdziesiąt minut, aczkolwiek to się dla nich źle skończyło. Z drugiej strony na pewno było w tym meczu z naszej strony kilka bardzo dobrych akcji, a na obronę tych chłopaków muszę jeszcze dodać, że w tym składzie grali ze sobą pierwszy raz w życiu. Dlatego biorąc to wszystko pod uwagę wydaje mi się, że należy ten mecz uznać za krok w dobrym kierunku ? ja w każdym razie widzę poprawę po ostatnich spotkaniach.
Co zaś się tyczy zawodników, którzy mnie przekonali do siebie bądź też nie ? na pewno kilku chłopaków zapunktowało dziś u mnie i to nie ulega wątpliwości. W pierwszej połowie na przykład Witkowski grał moim zdaniem bardzo dobrze, Kaszuba po raz kolejny pokazał się jako typowy snajper ? jeśli ktoś strzela w meczu trzy bramki to na pewno należy mu się ciepłe słowo. "Kasza" musi jedynie poprawić grę w defensywie, bo w tej materii daje drużynie zbyt mało, ale jeśli chodzi o wykończenie akcji pod bramką przeciwnika to zachowuje się bardzo dobrze. Ja wierzyłem w tego chłopaka, uważałem, że idzie w dobrym kierunku, miał niedawno mały kryzys, ale dzisiaj strzelił bramki i muszę go pochwalić. Chociaż nie ukrywam, że są też i tacy, którzy dzisiaj "poszli na minus".
- A co może Pan powiedzieć o dzisiejszej postawie Łukasza Mierzejewskiego? Na plus, czy na minus?
- "Mierzej" miał dzisiaj momenty bardzo dobre i miał też niewymuszone, głupie straty. Te straty to jest główny problem, bo naprawdę miał kilka momentów znakomitych ? zarówno pod względem fizycznym, jak i czysto piłkarskim ? aczkolwiek piłkarz takiej klasy nie może mieć tego typu strat. Nie wiem, czy było to spowodowane tym, że naprawdę "na dużych obrotach" pracował po całej długości boiska w tej upalnej pogodzie, ale od niego na pewno trzeba więcej wymagać.
- Arek Baran dzisiaj po raz kolejny wystąpił na pozycji środkowego obrońcy. Czy to jest rozwiązanie przewidziane "na stałe"?
- Niekoniecznie, to nie jest powiedziane. Dla mnie jest alternatywą na środku obrony, aczkolwiek dzisiaj Arek zagrał bardzo dobre zawody ? a był to jego drugi mecz na tej pozycji, nie licząc wcześniejszych gier sparingowych ? i jestem zadowolony z jego postawy. Ja powiedziałem wcześniej, że ja dobieram sparingi według takiego klucza, aby zawodnicy mieli równą ilość rozegranych minut. Natomiast Arkowi, jak wiadomo, bardzo potrzebne są mecze. Wszyscy widzą, że to nie jest ten sam Arek Baran, co przed kontuzją, dlatego musimy dać mu trochę czasu, żeby do siebie doszedł.
- A co dzieje się z Michałem Karwanem?
- Michał ma jakieś zapalenie pięty i nie mógł wystąpić w dzisiejszym meczu. Ale tak czy inaczej ? stoperów mamy pod dostatkiem: Polczak, Tupalski, Karwan, Wasiluk, Baran, Urbański... Sześciu. Myślę, że wystarczy. (śmiech)
- Łukasz Szczoczarz również nie jedzie do Bielska, prawda?
- Nie, Łukasz nie jedzie. Ma kontuzję i trenuje tutaj, indywidualnie.
- A czy może Pan już powiedzieć, czy ?Szczota? trafi do kadry pierwszego zespołu, czy nie?
- Zobaczymy.
- Rozumiem, że nie ma jeszcze piłkarza, który usłyszał już od Pana, że do tej kadry nie trafi?
- W poniedziałek, lub we wtorek mamy prezentację i wtedy będziemy robili oficjalne zdjęcia pierwszej drużyny. Wtedy wszyscy już będą wszystko wiedzieć.
- Czy dla tych zawodników, którzy nie znajdą się w kadrze pierwszej drużyny - zwłaszcza dla młodych zawodników ? jest już szykowana jakaś opcja alternatywna w postaci wypożyczeń?
- Na pewno będziemy chcieli ich wypożyczyć, bo to jest to co cały czas powtarzam, dając przykład Dynarka: Dynarek pół roku temu i Dynarek dzisiaj to jest całkiem inny zawodnik. Uważam, że to jest jak najbardziej słuszne, żeby Ci młodzi zawodnicy zostali wypożyczeni, bo wtedy idą do przodu. Jeżeli grają w pierwszej, czy w drugiej lidze ? bo raczej wątpię, żeby kluby Ekstraklasy chciały po nich sięgnąć ? to jest to plus dla naszego klubu, jak i dla tych zawodników.
- A czy są już jakieś zapytania, jakieś propozycje względem tych wypożyczeń?
- Tak, są sygnały, są zapytania, aczkolwiek musimy jeszcze z tym trzy dni poczekać.
Rozmawiał: Depesz
Fot. Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
..
SzczurPL
15:57 / 15.07.09
Zaloguj aby komentować