Dariusz Kłus: - Znowu czegoś zabrakło

klus-dariusz-2008-05-07
klus-dariusz-2008-05-07

Dla Dariusza Kłusa mecz ze Śląskiem Wrocław (1:1) był setnym meczem w Ekstraklasie. Pomocnik Cracovii mógł uczcić ten jubileusz zdobyciem zwycięskiej bramki, gdy w 89 minucie piłka niespodziewanie - niczym prezent - spadła mu pod nogi...

- Tuż przed końcem meczu byłeś bliski zdobycia zwycięskiej bramki...

- Tak, to była piłka meczowa. Nie mam jednak zamiaru ukrzyżować siebie z tego powodu, ale należą się przeprosiny. Nie mówię, że jestem kozłem ofiarnym, ale prawda jest taka, że powinienem to strzelić i wtedy pewnie byłyby trzy punkty. Teraz mogę tylko przeprosić wszystkich i obiecać, że jeśli w następnych meczach dostanę szansę w mniejszym lub większym wymiarze czasowym, będę się starał zrobić jak najwięcej dla Cracovii. Dzisiaj było widać po wszystkich, że każdy z nas bardzo chciał, ale znowu czegoś zabrakło. W moim przypadku skuteczności...

- Powiedziałeś: "jeśli dostanę szansę w następnych meczach...". Nie czułeś się trochę zdezorientowany tym, że zupełnie niespodziewanie nie znalazłeś się w podstawowym składzie na Legię, a na mecz ze Śląskiem wróciłeś do wyjściowej jedenastki?

- Nie. To nie jest jakaś mrzonka, że kadra Cracovii jest bardzo wyrównana i w każdym meczu może wystąpić ktoś inny. W tej chwili mamy praktycznie po dwóch zawodników na każdą pozycję. Jeżeli trener zmienia zawodnika, to wcale nie znaczy to, że się na nim zawiódł. Widać to choćby na przykładzie mojej osoby - nie grałem od początku z Legią, a ze Śląskiem wyszedłem w podstawowym składzie. To nie jest problem. Czy będę grał cały mecz, czy będę grał 10 minut zawsze dla tego Klubu dam wszystko co tylko dać mogę. Tak było w każdym klubie dla którego grałem. Czasem wychodzi to z różnym skutkiem, że przypomnę swoją sytuację z końcówki meczu... Jest mi przykro.

- Czy Śląsk Was dzisiaj czymś zaskoczył?

- Myślę, że nie. Grali większość piłek na Milę, który starał się je rozrzucać. Mieliśmy w pierwszej połowie więcej sytuacji. Po przerwie - tu kółko się zamyka - miałem "piłkę meczową"...

- Nerwy?

- Nie zrzucałbym tego na nerwy. Nie ma żadnej pewności, że gdybyśmy zajmowali wyższe miejsce w tabeli czy wysoko prowadzili to czy nie strzeliłbym podobnie. Chciałem uderzyć w bramkę, piłka zeszła mi na zewnętrzną część buta, i... Gdybym trafił to byłaby bramka i byłoby po meczu, a tak czujemy ogromny niedosyt i traktujemy ten remis jak porażkę.

Rozmawiał: Crac

Fot. Biś

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

znikle szanse i wywiady

darek z calyym szacxunkiem !!!nie wypowiadjacie sie juz prasie i nikomu bo kurwa noz sie potwiera...od kilku spotakn gdekacie tylko " czegos zabraklo, nie wiem co sie stalo itp"....kurwa zabraklo charyzmy i woli walki a przede wszytskim checi grania !!!!!!juz dawno powinniscie wiedziec co sie z wami dzije bo te same spiewki juz doprowadzaja mnie do wymiocin .....nie wiem co sie stalo cos zabraklo.......zabraknie nas w ekstarklasie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I KURWA POKARZCIE NA MECZU Z POLONIA JAK SIE GRYZIE TRAWE I LEJE KREW ZEBY WYGRAC - BO NARAZIE TEGO NIE ROBICIE , SIELANKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zaloguj aby komentować

http://www.terazpasy.pl/index.php/cr_site/pilka_nozna/rozmowki/dariusz_klus_znowu_czegos_zabraklo

Zabrakło Wam przede wszystkim determinacji,koncentracji i ducha walki,który by Wam "tłukł"do głów "ten mecz musimy wygrać"-dla siebie,dla kibiców tych najwierniejszych,którzy chodzą na mecze Was dopingować.Im bliżej końca rozgrywek,tym słabiej gracie,ci kibice ze słabszym sercem już nie wytrzymują,gra w drugiej linii i obronie woła o pomstę do nieba-czy mnie oczy mylą tak grają doświadczeni gracze czy ci co się dopiero ogrywają w ekstraklasie.W piątek znowu mecz ostatniej szansy bo nie sądzę,żeby lechia coś w Warszawie ugrała.Tak więc panowie głowy do góry(jak mawia Nasz trener) i zapierda... ,żebyśmy się za Was w Bytomiu nie wstydzili!

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.