Dariusz Pawlusiński: - Chcemy zmazać plamę
- Chcemy zmazać plamę po pierwszym naszym pojedynku z Lechią w tym sezonie, a poza tym chcemy dobrym rezultatem zakończyć rok - mówi dla Terazpasy.pl pomocnik Cracovii Dariusz Pawlusiński .
- Po treningu można powiedzieć, że jesteś jednym z najpoważniejszych kandydatów, obok Mariusza Sachy do zastąpienia Radosława Matusiaka ?na szpicy? w meczu z Lechią Gdańsk.
- Na pewno w tym momencie Radek jest naszym jednym, występującym praktycznie w każdym meczu napastnikiem. Jeżeli przyjdzie mi wystąpić w jego miejsce na pozycji napastnika to zrobię wszystko, co w mojej mocy by przywieźć z Gdańska korzystny wynik. Chcemy zmazać plamę po pierwszym naszym pojedynku z Lechią w tym sezonie, a poza tym chcemy dobrym rezultatem zakończyć rok.
- Jak się czujesz w roli napastnika?
- Ciężko mi powiedzieć, na pewno nigdy z założenia nie byłem typowany na napastnika, nie grywałem tam notorycznie, lecz raczej okazjonalnie. Jeżeli w ten weekend dane mi będzie tam zagrać, to dam z siebie wszystko, żeby zaprezentować się na tej pozycji korzystnie, a dodatkowo: może przy okazji w końcu przełamać się w tym ostatnim meczu, jeśli chodzi o zdobywanie bramek. Myślę zresztą, że nawet jeśli ja, albo Mariusz Sacha wystąpię na pozycji napastnika, to może się okazać, że w trakcie meczu będziemy się pozycjami zamieniać. Trener Lenczyk zawsze nas uczula, że wymienność pozycji na boisku jest jak najbardziej wskazana i my z tego staramy się korzystać.
- Ile razy grałeś w napadzie? Możesz to chyba policzyć na palcach jednej ręki?
- No tak, chyba tak. Parę razy grałem, ale powiedziałbym, że to były epizody, pojedyncze mecze. Dla mnie grać na jakiejś pozycji, to znaczy coś więcej.
Rozmawiał: Depesz
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.