Dariusz Pawlusiński: - Nie ma "świni", są punkty

pawlusinski-dariusz-2008-08-15-02
pawlusinski-dariusz-2008-08-15-02

- Kto przed tym meczem spojrzał na tabelę widział jak wielka była waga tego spotkania...

- Śmialiśmy się teraz w szatni, bo nie mogliśmy sobie przypomnieć kiedy ostatni raz zagraliśmy dobre spotkanie i wygraliśmy na wyjeździe. Było to chyba wiosną w Sosnowcu, gdzie strzeliliśmy też dwie bramki.

- Denerwowałeś się przed karnym?

- Och, były nerwy! Przyznaję się, że podchodziłem do tego karnego z większymi nerwami niż do karnego u siebie w derbowym meczu z Wisłą. Prowadziliśmy wprawdzie 1:0, ale gdybym tego karnego nie strzelił to wiadomo, że mogłoby to Górnika zmobilizować, mógłby złapać "wiatr w żagle" i różnie to spotkanie mogło się zakończyć.

- Trudno nie być zadowolonym po tym meczu.

- Nie wiem jak zostanie oceniona moja gra, ale ja jestem zadowolony, bo udało nam się wreszcie wygrać. Przed meczem tabela pokazywał gdzie jesteśmy. Był to mecz o sześć punktów i to Cracovia była w tym spotkaniu zespołem lepszym.

- Przed meczem robiliście szamańskie obrzędy przetrącając kręgosłup "świni" [skarbonka na kary po poprzednim trenerze - przyp. Crac]...

- Łapaliśmy się wszelkich sposobów, żeby zdjęć jakąś tam "klątwę" z drużyny i pojechać na mecz i wrócić do Krakowa w dobrych nastrojach i z trzem punktami. "Świni" już nie ma, ale za to są pierwsze trzy punkty na wyjeździe.

- To także pierwsze w historii ligowe zwycięstwo Cracovii na stadionie w Zabrzu.

- Wiedziałem o tym przed meczem, ale starałem się o tym nie myśleć. Im więcej takich myśli przychodzi do głowy, tym bardziej nogi są splątane. Byliśmy nastawieni bardzo, bardzo bojowo przed tym meczem i staraliśmy się od pierwszego gwizdka podejść przeciwnika, żeby za dużo sytuacji nie stworzył. Myślę, że w przekroju całego meczu byliśmy drużyną lepszą.

- Mówiliście, że potrzeba Wam tego jednego zwycięstwa na przełamanie. Myślisz, że teraz pójdzie już łatwiej?

- Bardzo bym chciał. Wiadomo, że w głowach siedziały takie myśli, że jak jest wyjazd to jedziemy i wracamy z głowami nisko opuszczonymi. Dzisiaj wygraliśmy i myślę, że jest to dobry prognostyk przed meczem z Lechem.

Rozmawiał: Crac

Fot. Biś

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Nie ma "Świni" są punkty

Kapitalne powiedzonko,dobrze że już go nie ma

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.