Dariusz Pawlusiński: - Szczęście było przy nas

2008-08-15-oe-cracovia-lks-o-625_600

- Z taką grą jaką pokazaliśmy dwa tygodnie temu, tydzień temu czy dzisiaj jesteśmy w stanie się utrzymać nawet bez baraży - mówi po meczu z Bełchatowem dla Terazpasy.pl pomocnik Cracovii Dariusz Pawlusiński .

2008-08-15-oe-cracovia-lks-o-625_600

- Darku zagrałeś dzisiaj fantastyczne zawody!

- Starałem się zagrać na jak najlepszym poziomie i myślę, że mi się to udało...

- Trudno było Wam odmówić ambicji w poprzednich spotkaniach, ale to co pokazaliście dzisiaj pod względem wolicjonalnym to było coś niesamowitego!

- Od dawna każdy mecz gramy "z nożem na gardle". Nie wyobrażam sobie, żeby tym kibicom którzy tak świetnie nas dzisiaj dopingowali zafundować spadek do pierwszej ligi. Dlatego wychodzimy na boisko i walczymy w każdym meczu na tyle na ile mamy sił, na ile pozwala nasze zdrowie i nasze umiejętności. Sami w to miejsce w tabeli wpakowaliśmy się i zrobimy wszystko by wydostać się z zagrożonej strefy i zostać w Ekstraklasie. Jestem święcie przekonany, że z taką grą jaką pokazaliśmy dwa tygodnie temu, tydzień temu czy dzisiaj jesteśmy w stanie się utrzymać nawet bez baraży tym bardziej, że dzisiaj szczęście do nas wróciło.

- Przed meczem trener Płatek starał się - jak powiedział - "odciążyć Wasze umysły". Spotkaliście się na grillu w Wierzynku, nie było przedmeczowego zgrupowania.

- W Wierzynku mieliśmy zwykły obiad, po którym każdy z nas pojechał do swojego domu. Ja osobiście wolę zgrupowanie, bo przed meczem "nosiło" mnie po domu. W takiej sytuacji człowiek jest bardzo nerwowy i trudno w domu przy rodzinie ukryć przedmeczowy stres. Ale jeżeli całej drużynie to pomaga, to może nie być w ogóle zgrupowań i możemy co drugi dzień chodzić do Wierzynka (śmiech).

- Dwa ostatnie mecze przy Kałuży zakończyły się Waszym zwycięstwem 1:0. Który rywal - Bełchatów czy Polonia Warszawa - był bardziej wymagający?

- Chyba Bełchatów, bo Polonia Warszawa nie stawiała aż takiego oporu choć obydwa zespoły po stracie bramki bardzo ambitnie dążyły do wyrównania.

- Znowu znakomicie wykonałeś rzut wolny i choć bramka nie padła bezpośrednio po Twoim strzale masz ogromny udział w tym golu.

- Przed meczem trener Płatek mówił mi, że jeśli będą takie sytuacje gdzie będzie można uderzyć w światło bramki to mam podejść i nie bać się niczego. Mówił, że jeśli nawet uderzę w trybuny to żebym się tym nie przejmował, bo jeśli nie będziemy strzelać na bramkę to rywale nie będą mieć okazji do popełnienia błędu, a my nie będziemy zdobywać bramek. I tak się stało. Bełchatów popełnił dzisiaj jeden błąd i wraca do domu bez punktów.

- Tydzień temu w Wodzisławiu kończyliście mecz w ósemkę, dzisiaj w dziesiątkę. Jak będzie za tydzień - gracie z Górnikiem Zabrze?

- Za tydzień możemy skończyć mecz nawet w dziewięciu, ale jeżeli będziemy walczyć tak jak dzisiaj, jeżeli będziemy grać z taką determinacją, jeżeli będziemy sobie stwarzać takie sytuacje, to jestem przekonany, że Górnik wróci do Zabrza bez punktów. Dzisiaj szczęście było przy nas i chciałbym, żeby pozostało z nami do końca sezonu.

Rozmawiali: Raf_jedynka, Crac

Fot. Biś

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Wielkie dzięki Plastik za walkę!!!

Wielkie dzięki Plastik za walkę!!!

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.