Sławomir Szeliga: - Piłka nożna jest grą błędów

szeliga-slawomir-2008-06-26-02

- Wracacie do Krakowa bez punktów. Szkoda, bo Arka była dzisiaj z pewnością do ogrania...

- Na pewno. W pierwszej połowie, do czerwonej kartki Mateusza Klicha, Arka nie stworzyła praktycznie żadnej klarownej sytuacji do zdobycia bramki. Moim zdaniem ta kartka zadecydowała o tym, że przegraliśmy ten mecz.

- Gdyby nie błędy w obronie to mimo czerwonej kartki Mateusza Klicha ten mecz zakończyłby się pewnie bezbramkowym remisem...

- Piłka nożna jest grą błędów. Wygrywa ten, kto popełni ich mniej. Błąd może zdarzyć się każdemu. Nawet najlepsi piłkarze na świecie popełniają kiksy i tutaj nie ma co długo się nad tym rozwodzić. Trzeba grać dalej i w kolejnych meczach starać się popełniać jak najmniej błędów.

- Na drugą połowę wyszliście w dziesiątkę. Co w związku z tym w Waszej grze zmienił trener Lenczyk? Zmieniły się chyba także Twoja zadania?

- Trener zmienił to, że po przerwie zagraliśmy dwójką defensywnych pomocników. W drugiej połowie Arek Baran nie grał już sam defensywnego pomocnika tylko w parze ze mną. Poza tym w miejsce Tomka Moskały trener wstawił Michała Golińskiego, który grał z lewej strony i miał schodzić do środka nam pomagać.

- W 78 minucie po faulu na Tobie czerwoną kartkę dostał Mrowiec. Wydawało się, że będziecie mieć kilkanaście minut na doprowadzenie do remisu. Niestety chwilę później przegrywaliście już 0:2.

- Na boisku było nas po dziesięciu, ale Arka nadal prowadziła 1:0. Musieliśmy ryzykować. Arka wykorzystała swoją szansę, zdobyła drugą bramkę i było "po meczu".

- Jak grało się Wam na sztucznej murawie?

- Nie jest to nawierzchnia na której powinno się rozgrywać mecze. Do gry na takiej murawie należałoby się przyzwyczaić. Mieliśmy wprawdzie trening na tym boisku przed meczem, ale z rozmów z chłopakami wynika, że każdemu bardzo trudno się grało. W porównaniu z naturalną nawierzchnią jest zupełnie inne odbicie i poślizg piłki. Tutaj po odbiciu piłka się bardziej zatrzymywała niż dostawała poślizgu.

- Za Wami już cztery mecze w rundzie wiosennej. Pozytywnie ocenia się Waszą grę i postawę na boisku, ale zdobyliście tylko trzy punkty...

- Tak to bywa. Czasem gra się piękny mecz i schodzi się z boiska pokonanym. Innym razem gra jest słaba, a inkasuje się trzy punkty. Na pewno ta porażka nie powinna nas załamywać, przed nami kolejne mecze.

- Dwa najbliższe spotkania rozegracie przed własną publicznością - najpierw z Ruchem, a potem z Jagiellonią.

- Wiadomo, że "u siebie" na Hutniku gramy lepiej i z pewnością jesteśmy w stanie obydwa te mecze wygrać. Musimy po tym meczu i męczącej podróży odpocząć, przeanalizować popełnione błędy i maksymalnie zmobilizować się do meczu z Ruchem.

- Teraz widać jak wielkie znaczenie miało zwycięstwo z Koroną Kielce. Wasza sytuacja w tabeli nie jest dramatyczna. Była nawet szansa na to, aby znacznie odskoczyć od drużyn walczących o utrzymanie w Ekstraklasie.

- Każdy z nas patrzy na tabelę i na to co się dzieje szczególnie za nami. W ostatnich kolejkach drużyny z dołu często wygrywały, ale my nie jesteśmy na straconej pozycji. Mamy niewielki dystans od strefy spadkowej i będziemy robić wszystko, aby od tej strefy oddalić się po najbliższych meczach.

Rozmawiał: Crac

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Grajki

Od 40 lat patrze na PASY i odkad weszli do Ekstraklasy widze ze nic nie pomoze bo po prostu zawodnicy niestety nie grzesza inteligencja i tu jest najwiekszy problem nic nie pomaga zmiana trenera jak nie ma kto poprowadzic gry , nikt z nich po prostu nie mysli wszystko jest na huraa i do przodu zadnej taktyki jak akcja wychodzi lewa strona to to do konca chciaz tam pelno zawodnikow nikt nie popatrzy na druga strone - a jak popatrzy to i tak nic nie zobaczy bo tam nikogo nie ma cala ta gra przypomina goniacych chlopakow na boisku szkolnym i tak to trwa od lat. PS Orest miesza ale niestety nic z tego nie bedzie bo ci zawodnicy nie chca nie potrafia sie zmobilizowac i pomyslec do tego brak ambicji i brak checi gry pozdrawiam kibicow takich jak ja co ciagle od lat sie ludza ze bedzie lepiej ....PS. jak mozna kogos kopnac w glowe jak Klich jak widac ci zawodnicy zanim cos zrobia czy robia nie patrza do okola wszystko na oslep .

Zaloguj aby komentować

.

a co do murawy to nie bede sie wypowiadal nie ma co ja porownywac do zwyklej

Zaloguj aby komentować

o lenczyku

nie doczepiajcie sie do niego k... to nie jego wina ze zawodnicy nie poradzili sobie na boisku.jakby odszedl tobyscie plakali za nim po tygodniu

Zaloguj aby komentować

:)

Ostatnio te błędy często się zdarzają mam nadzieje ze limit już wyczerpany. Teraz ruch panowie tylko zwycięstwo.
CRACOVIA FOREVER



http://www.ultrasonline.com/ref/PRZEMOKSC/

Zaloguj aby komentować

PIŁKA NOŻNA JEST GRĄ BŁĘDÓW...

kurwa... jak widzę taki nagłówek wywiadu to mi się chce rzygać, śmiać i płakać na raz.... :/

Jak można tak mówić skoro nie potrafi się grać w piłkę?? Robią szopkę na boisku i tyle.
Nawet wynik 3:0 nie daje mi satysfakcji w tej sytuacji, bo okazało się po prostu że nadal nie potrafimy grać w piłkę tylko Koroniarze byli trochę słabsi tego dnia...

CIENKA GRA i powoli zaczyna mi podwiewać, że pan Lenczyk też nic z tym nie zdziała. Aż jego historie opowiadane w konferencjach pomeczowych działają mi na nerwy.

PASY GRAĆ KURWA MAĆ!!

Zaloguj aby komentować

o czym on mowi ?

no wlasnie, czemu on gledzi o bledacha ? przeciez pasy oprocz sytuacji matusiaka z pierwszej polowy nic nie zagraly !!!! taki poziom przypomina mi okres pedala majeskiego.

Zaloguj aby komentować

Dokładnie Cracus.

Dodam jeszcze tyle ,że od początku chujowo ich Lenczy ustawił .
Szeliga,Baran dwóch defensywnych.Co mieli bronić się 90 minut?
Golina powinien grać od początku a przy 1-0 w 60 min dla Cracovii zacząć się bronić.
Matusiak sam jak palec.Nie ma z kim grać.DRAMAT !!!!
Filozofia Lenczyka wymęczyć 0-0 albo wygrać 1-0 z jakimiś leszczami daleko Nas nie zaprowadzi.

Zaloguj aby komentować

Piłka nożna jest "grą błędów"

Żeby te "błędy" w koszulkach Cracovii jeszcze chciały grać. "Trzeba grać dalej " - jakie dalej?? Przecież jedyne czego Cracovia nie robiła na boisku Arki to właśnie NIE GRAŁA. Ani przez chwilę nie próbowali zagrozić Arce. I przy stanie 0:0 i 1:0 i 2:0. W porównaniu z meczem w Poznaniu, to grała zupełnie inna drużyna - tak jakby u bukmachera wszyscy postawili na zwycięstwo Arki (i to właśnie na 2:0 - bo jak bramki strzelić nie chcieli, to już 3 nie chcieli też sobie dać strzelić - wyjątkowo), albo się zmówili wszyscy przeciwko trenerowi. Skoro ani razu nie zagroziliście bramce Arki, to Arka miała sobie sama strzelać bramki??? Jak wam się nie chciało grać to po co w ogóle jechaliście do tej Gdyni? Trzeba było oddać mecz walkowerem - PRZYNAJMNIEJ BYŚCIE WSTYDU NA CAŁĄ POLSKĘ NIE NAROBILI!

Zaloguj aby komentować

Haha...

No mówiłem w komentarzu pod meczem, że się będą tłumaczyć, że murawa nieodpowiednia :D

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.