Legia – Cracovia: To będzie emocjonujący wieczór w Warszawie!
Sobotni wieczór w Warszawie zapowiada się jako jedno z najciekawszych wydarzeń 16. kolejki Ekstraklasy. Legia, piąta drużyna w tabeli, podejmie czwartą Cracovię, a stawką tego starcia będą nie tylko punkty, ale także prestiż i potwierdzenie aspiracji obu zespołów.
Cracovia w tym sezonie udowodniła, że na wyjazdach jest nie do zatrzymania. Z siedmiu spotkań w roli gościa wygrała aż sześć, w tym z tak wymagającymi rywalami jak Raków Częstochowa czy Jagiellonia Białystok. Zespół Dawida Kroczka znakomicie czuje się w roli drużyny, która oddaje inicjatywę przeciwnikowi, co sprawia, że w Warszawie może być bardzo groźny. Historia również daje „Pasom” powody do ostrożnego optymizmu – ostatni raz wygrali na Łazienkowskiej w 2019 roku, pokonując Legię 2:0. Tym razem również nie stoją na straconej pozycji, choć wyzwanie będzie niezwykle trudne.
Jednym z największych problemów Cracovii jest jednak defensywa. Drużyna z Krakowa traci sporo bramek, co częściowo wynika z licznych kontuzji w tej formacji. Kamil Glik, Jakub Jugas i Virgil Ghita przez dłuższy czas byli niedostępni, co wymusiło rotacje w składzie. Jugas już wrócił do gry. Kluczowe może okazać się, czy Ghita również zdąży dojść do pełni sił. Jego obecność nie tylko wzmocniłaby linię obrony, ale także zwiększyła zagrożenie pod bramką rywala przy stałych fragmentach gry, które są jedną z największych broni „Pasów”.
Niepewność dotyczy także obsady bramki. Henrich Ravas wpuścił w tym sezonie 24 bramki, a jego interwencje rzadko ratowały drużynę w kluczowych momentach. Tymczasem Sebastian Madejski, po wyleczeniu kontuzji, czeka na swoją szansę. W zeszłym sezonie pokazał, że potrafi dać zespołowi pewność i kilka czystych kont, więc być może Dawid Kroczek zdecyduje się na zmianę między słupkami właśnie przed meczem z Legią.
W ofensywie największe nadzieje Cracovia pokłada w Benjaminie Källmanie. Fiński napastnik, współlider klasyfikacji strzelców, ma już na swoim koncie dziesięć bramek w tym sezonie. Co więcej, to właśnie on był bohaterem ostatniego meczu Cracovii z Legią w grudniu zeszłego roku, kiedy jego dwa gole dały „Pasom” zwycięstwo 2:0. Källman jest zawodnikiem, którego Legia chciała sprowadzić do siebie, ale Cracovia nie zamierzała go sprzedawać. Teraz Fin skupia się na swojej grze, a jego kontrakt wygasa po tym sezonie. Wszystko wskazuje na to, że wybierze karierę poza Polską, ale zanim to nastąpi, ma jeszcze wiele do udowodnienia w Ekstraklasie.
Stałe fragmenty gry to element, który może zdecydować o losach tego meczu. Cracovia zdobyła w tym sezonie aż 16 bramek po takich akcjach – niemal połowę swojego dorobku. Legia z pewnością przygotuje się na to zagrożenie, ale Krakowianie wielokrotnie pokazali, że potrafią zaskakiwać. Właśnie te niuanse taktyczne mogą przesądzić o wyniku spotkania na Łazienkowskiej.
Przed nami wieczór pełen emocji. Czy Cracovia udowodni swoją wyjazdową siłę? Czy defensywa wytrzyma napór Legii, a Källman znów stanie się bohaterem? Jedno jest pewne – na boisku zobaczymy wszystko, co najlepsze w polskiej piłce. Początek meczu o godzinie 20:15.
Stanisław Malec „Crac”
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.