#SiemionOdSerca: No to jestem zdziwiony!

siemion-kroczek-zielinski

Z całym szacunkiem dla trenera Kroczka - ja na pewno nie odważyłbym się na miejscu Prezesa postawić na niedoświadczonego, młodego trenera w sytuacji, gdy musimy walczyć o utrzymanie. Bo jak coś - nie daj Boże - nam się nie uda to wszystko spadnie na Prezesa właśnie - pisze na Terazpasy.pl Tomasz Siemieniec, były piłkarz i kierownik Cracovii.

O ŁKS-ie słów jeszcze kilka

Mecz z ŁKS-em rozpoczęliśmy w składzie niemal optymalnym - według mnie optymalnym składem byłby taki, w którym znalazłby się jeszcze Atanasov oraz Ghiță. Weszliśmy w to spotkanie słabo i na dobrą sprawę dokładnie tak samo jak w Szczecinie po dwóch minutach mogliśmy przegrywać 0:1, ale tym razem Hroššo stanął na wysokości zadania.

Byłem jednak zaskoczony tym, że nie tylko nie dyktujemy warunków w starciu z ŁKS-em (grając na własnym boisku!), ale wręcz dajemy się "Ełkaesiakom" spychać do defensywy. Wprawdzie w 19. minucie udało nam się strzelić gola, ale później - z każdą kolejną mijająca minutą - było gorzej. Widać było, że nasi zawodnicy nie wytrzymują obciążenia, jakie związane jest z tym meczem - takie odnosiłem wrażenie.

siemion-kroczek-zielinski

To, że ze strony ŁKS-u była masa błędów nie było niczym dziwnym, bo jest to w końcu najsłabszy zespół Ligi. Zatrważające było jednak to, że w naszym przypadku wcale nie było lepiej, a reprezentanci krajów w barwach "Pasów" niczym się nie wyróżniali. To było tragiczne.

O ile do przerwy mogło nam się zdawać, że jako tako to spotkanie kontrolujemy, prowadząc, o tyle po przerwie też mieliśmy wrażenie, że mimo wszystko trzymamy ŁKS z dala od swojej bramki to i tak sami sobie sprokurowaliśmy nieszczęście w najmniej spodziewanym momencie: błąd Knapa, który nieskutecznie próbował naprawić, potem gdzieś tam się to wyobijało i łups: nagle mieliśmy rzut karny dla rywala. To było widać od razu: tam chodziło o to, że żaden z interweniujących zawodników, którzy brali w kleszcze "Ełkaesiaka" nie mieli w swoim zasięgu piłki i to decydujący aspekt w 90% przy tej decyzji o "wapnie".

Od tego gola na 1;1 zrobił się już chaos totalny. W ogóle od początku meczu dawaliśmy ŁKS-owi za dużo stałych fragmentów: rogów, rzutów wolnych i tak dalej... ŁKS wyglądał przy tych stałych fragmentach słabo, ale jak dajesz rywalowi tyle sytuacji, no to w końcu któraś mu "wejdzie".
Ogólnie mecz ten nie był pod nasza kontrolą, wyglądaliśmy w nim słabo - zarówno jeśli chodzi o podstawowy skład, jak i zmienników. A ponadto drużyna nie wytrzymała presji związanej z kluczowym meczem w sezonie.

Pamiętajmy: graliśmy z ostatnim zespołem Ekstraklasy, z drużyną, która pogodziła się już ze spadkiem. I my nie potrafimy im narzucić swojego stylu gry? Nooo, to zdecydowanie nie tędy droga. Uważam, że piłkarze oraz sztab popełnili tutaj naprawdę poważne błędy...

Szczerze mówiąc: zasłużony był to remis ŁKS-u, bo dostosowaliśmy się do poziomu przeciwnika. W zespole "Pasów" nikogo nie da się pochwalić: każdy grał słaby, lub bardzo słaby mecz. I chyba tylko kibice na stadionie wiedzieli o co toczy się ta gra, będąc zmotywowanym od początku do końca.
Cenzurek poszczególnym piłkarzom nie wystawiam: mecz był fatalny w wykonaniu każdego, a konsekwencje za to poniósł trener Zieliński, który został zwolniony.

O planie "B"

Co zaś się tyczy zatrudnienia nowego szkoleniowca to trochę nie wiem jak zacząć.
Ale spróbujmy tak.

Prezes Dróżdż od momentu, gdy pojawił się w Klubie musiał mieć z tyłu głowy plan "B", a mianowicie kogo wybrać zamiast Jacka Zielińskiego jeśli na wiosnę jednak nie będzie nam szło. No i wyszło moim zdaniem na to, że Prezes tego planu "B" nie miał. A przynajmniej takie odnoszę wrażenie, bo - z całym szacunkiem dla trenera Kroczka - ja na pewno nie odważyłbym się na miejscu Prezesa postawić na niedoświadczonego, młodego trenera w sytuacji, gdy musimy walczyć o utrzymanie. Bo jak coś - nie daj Boże - nam się nie uda to wszystko spadnie na Prezesa właśnie.

Natomiast trener Kroczek był w tej Resovii, która nie jest jakimś super poukładanym klubem, pozostałe jego dokonania to mniejsze kluby z niższych lig, więc tym doświadczeniem nie może przekonywać.

Druga sprawa: pamiętajmy, że w kadrze mamy wielu reprezentantów, wielu zawodników zagranicznych i to jest osobna rzecz jak z tymi zagranicznymi będzie się potrafił dogadać nasz szkoleniowiec. Czy szybko zdoła u nich wyrobić sobie autorytet? To jest mega ciężkie zadanie.

Życzę trenerowi oczywiście powodzenia, trzymam kciuki, gdybym w jakikolwiek sposób mógł służyć pomocą - chętnie pomogę, ale jako kibic mogę powiedzieć, że nie zaryzykowałbym taką nominacją. Myślę, że już od zimy badałbym rynek, żeby w razie czego mieć jednego, lub dwóch kandydatów, którzy byliby w stanie mi pomóc utrzymać Cracovię.

Mamy teraz ciężki czas, mamy trudny okres, w którym nie spodziewam się po nowym opiekunie zespołu wielkich zmian taktycznych, ale raczej mentalnych - tutaj, sądzę, sporo można rzeczywiście zdziałać.

Chciałbym, żeby to się udało i żebyśmy mogli wszyscy z czystym sumieniem stwierdzić, że powierzenie zespołu trenerowi Kroczkowi rzeczywiście było dobrą decyzją.

Wyjazd do Białegostoku

Teraz czeka nas arcytrudny wyjazd do Białegostoku, gdzie Jagiellonia - podrażniona odpadnięciem z Pucharu Polski i remisem w Warszawie będzie na pewno chciała wrócić na zwycięską ścieżkę. Jagiellonia dotąd spośród 13 meczów na własnym stadionie wygrała w obecnym sezonie 10, a przegrała... zaledwie raz! W meczach domowych Jagiellonia strzeliła 37 bramek - Cracovia we WSZYSTKICH meczach strzeliła natomiast 35 goli. Łatwo raczej nie będzie.

Pewnie będziemy próbowali w niedzielę zaskoczyć rywala jakimiś zmianami - gdy przychodzi nowy trener zawsze próbuje coś zmienić na swoją modłę, a zawodnicy, którzy dotąd mniej grali mogą zacząć otrzymywać więcej szans: może się przynajmniej dla nich pojawić jakieś "światełko w tunelu". Zobaczymy jakie zmiany zaproponuje trener Kroczek.

Dla mnie w każdym razie zapowiada się bardzo trudny czas, tym bardziej, że jestem teraz w szpitalu, musze to wszystko oglądać na odległość i nie mogę się wybrać na Podlasie.
Uważam, że mecz w Białymstoku jest dla nas czymś na kształt rozeznania, bo najważniejszą bitwę stoczymy z Puszczą.

Najważniejsze, żeby trenerowi udało się dotrzeć do zespołu, obadać wszystkie "grupki" (także zagraniczne), przyjrzeć się temu i ogarnąć stronę mentalną, a dopiero potem zajmować się schematami gry w piłkę. Bo nasi zawodnicy to są wszystko dobrzy zawodnicy, oni potrafią grać w piłkę, tyle tyko, że cały wic polega na tym, żeby grali wreszcie razem. Uważam, że dotąd przez większość czasu byliśmy zlepkiem indywidualistów, a nie zespołem -  tego też powinniśmy się nauczyć.

Ta drużyna ma duży potencjał, którzy trzeba wyzwolić. Oczywiście trudniej o to jest, gdy walczy się o utrzymanie, niż gdy wszystko się układa, ale nie mamy wyboru - musimy na bieżąco weryfikować wszystkie punkty zapalne.

Podziękowania i powodzenia

Chciałem jeszcze od siebie podziękować trenerowi Zielińskiemu za te wszystkie lata. Pewnie jest jeszcze na mnie zły, że coś tam napisałem, ale ja po prostu staram się być obiektywny, bo po prostu zależy mi na Cracovii i nie jestem w stanie tego "odpiąć" jeżeli chodzi o moje przyjaźnie - zawsze będę mówił to co myślę i to co, w moim mniemaniu, ważne jest dla bytu "Pasów".

Teraz, mimo że jestem sceptyczny wobec decyzji, to oczywiście życzę trenerowi Kroczkowi powodzenia, bo jego powodzenie będzie też powodzeniem Cracovii - czyli moim. Życzę mu więc, żeby okazał się takim drugim Szulczkiem, czy Siemieńcem i został w Krakowie na długie lata, budując Cracovią silną.

Aczkolwiek, tak jak pisałem wcześniej, ja bym nie dokonał takiego wyboru osobowego.

Tomasz Siemieniec „Siemion"

Od redakcji:  

  • #SiemionOdSerca  – [poprzednio: „Okiem (byłego) kierownika”] - to stałe miejsce na Terazpasy.pl w którym Tomasz Siemieniec, były piłkarz i kierownik Cracovii, dzieli się swoimi obserwacjami i przemyśleniami na temat najstarszego Klubu w Polsce.
  • Jeśli chciałbyś zabrać publicznie głos w tej lub innej sprawie interesującej dla kibiców Cracovii prześlij swój tekst  na adres: admin/at/terazpasy.pl. Najciekawsze artykuły, listy i felietony opublikujemy. Redakcja zastrzega sobie jednocześnie prawo do skracania nadesłanych tekstów.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Lech

Lech oddał mecz. Zagrał skandalicznie!!!!! W czasach piłkarskiego pokera, o ile kiedykolwiek minęły, można by zapytać: ole wzięli za tą parodię. Bóg wybacza, Cracovia nigdy!!!!

Moby dick

Lech jest po prostu gra słabo ostatnimi czasy, a kibice chcą zwolnienia Rumaka. Najgorsze jest to, że jeszcze się może okazać, że przed meczem z nami zmienią trenera i będzie efekt "nowej miotły".

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Smutno

Chyba prezes pogodził się ze spadkiem ....szykuje trenera na 2 ligę....Tragedia...
Mecz z Puszczą decydujący może być....ale patrząc teraz jak gra z Lechem i prowadzi to nie można być optymista

Zaloguj aby komentować

,,Słupek"...

Trener-słup wraca do Ekstraklasy. Tym razem Cracovia obśmiewa „surowe” przepisy

CD.

To tytuł linku, więc trzeba go wpisać do przeglądarki :).

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Jagiellonia

Skoro Jagiellonia straciła u siebie po 2 punkty z Piastem I Ruchem, to nie znaczy, że i z Cracovią nie może uch stracić. I jeszcze o szacunku awodników do trenera. Jakoś nie było go widać w ostatnim meczu gdy było wiadomo, że to może być jego ostatni mecz w Cracovii. Drużyna jednoznacznie go olała prezentując po raz kolejny podwórkowy sposób tracenia bramek

Kibic1995

Nikt niczego nie wiedział, nikt o niczym nie mówił. Kończę ten wątek, bo gówno z niego wynika.

Zaloguj aby komentować

Moby dick

Wszyscy wiedzieli, że jest ultimatum? Ty wiedziałeś, że na 100% zwolnią Zielińskiego jak nie wygrają z ŁKS? Ja za bardzo tego nie rozumiem. Prezes 3 dni przed meczem w klubowej TV mówi co innego niż tuż po meczu. Mógł równie dobrze powiedzieć przed meczem, jak nie wygramy z ŁKS to trzeba będzie coś zmienić, dać nowy impuls itd. Wtedy by było wiadomo na 100%, co się stanie jak nie będzie 3 punktów z ŁKS-em. A on tak mówił w tym wywiadzie jakby zmiany miało nie być do końca sezonu. Nawet w spekulacjach prasowych nowy trener miał przyjść od nowego sezonu. Więc nie pisze, że wszyscy wiedzieli.

Zaloguj aby komentować

Kibic1995, meteor

Poważnie mówiąc, to wątpię, by drużyna nie wiedziała o ultimatum. Tr,eba by mieć dobre dojście. Nie zmienia to faktu, że przy wyriwujacym golu dla LKS zrobili autostradę, czy celowo? Nie wiem, ale jak się walczy o każdy cm boiska, to takie coś nie ma prawa się zdarzyć

Zaloguj aby komentować

Kibi 1995

Rada drużyny miała spotkanie z prezesem. Ja w radzie drużyny nie jestem. No niech Wam będzie, że to była tajemnica. Wszyscy wiedzieli, tylko drużyna nie wiedziała... Dobre:)

Zaloguj aby komentować

Moby dick

No właśnie nie wiemy czy drużyna wiedziała. Bo 3 dni przed meczem prezes mówił co innego. Potem po mówił, że trener wiedział co go czeka jak z ŁKS-em będzie zły wynik, bo rozmawiali w 4 oczy. Więc na 100% nie wiemy czy drużyna wiedziała.

Zaloguj aby komentować

moby dick

Nie powiedziałbym tego po zachowaniu się drużyny , gdy Kakabadze strzelił drugą bramkę.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.