List: Rafał Aksman: - Cracovia wczoraj, dziś, jutro

basztowa-2001

- Powstaje pytanie: jak można przez kolejne cztery lata repetować w tej samej klasie i niczego się nie nauczyć? I jak można było zmarnować coś, co było ewidentnie skazane na sukces? - pisze w liście do redakcji Terazpasy.pl mecenas Rafał Aksman , były prezes KS Cracovia, długoletni aktywny działacz sportowy.

Od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem analizy "osiągnięć" sportowych naszego Klubu. Dziś jest już wszystko jasne i taki głos należy bezwzględnie zabrać, do czego namawiam wszystkich, którzy mają serca i umysły pomalowane w biało-czerwone barwy.

aksman-rafal-2009-07-18

Mecenas Rafał Aksman, znany krakowski adwokat, były prezes KS Cracovia

Wczoraj

PRL nie był dla polskiego sportu okresem całkowicie pozbawionym sukcesów i osiągnięć, dla Cracovii jednak był to czas marginalizacji i spychania na podrzędne pozycje, z przyczyn ideowych i politycznych. Preferowano wtedy "oficerów przemysłu" oraz innych ubranych w zielone i niebieskie mundurki.

O ile okres ten stanowił dla Cracovii swego rodzaju czyściec, to pierwsze lata po transformacji ustrojowej stanowiły istne piekło. Klub padał ofiarą złodziei bądź nieudaczników, tak jak w przypadku afery z aspiryną, czy też brania pożyczek pod zastaw terenów przy ul. Szenwalda. W klubie nie było nic, nie miał kto płacić za wodę, za prąd, za wynagrodzenia dla trenerów i zawodników, dekapitalizowała się baza sportowa.

Dziś

Przekształcenie Cracovii w spółkę akcyjną przy udziale Gminy Miasta Krakowa stworzyło ramy organizacyjne dla nowoczesnej organizacji sportowej. Pojawienie się Grupy 100 dało nowe impulsy i nastrój optymizmu, a wkroczenie profesora Janusza Filipiaka ustabilizowało sytuację organizacyjną i finansową. Zlikwidowano zadłużenie, księgowość zaczęto prowadzić na poziomie wymagać przewidzianych dla spółki akcyjnej. Przeprowadzono skutecznie olbrzymi program inwestycyjny (baza treningowa przy ul. Wielickiej, lodowisko przy ul. Siedleckiego, stadion przy ul. Kałuży).

W parze z sukcesami organizacyjnymi przyszedł również sukces sportowy. U jego podstaw leżały ambicje działaczy, trenerów i zawodników. Działacze, na czele z profesorem Filipiakiem, realizowali marzenia kibiców, trener chciał zaistnieć nie tylko jako szkoleniowiec grup młodzieżowych, zaś młodzi zawodnicy chcieli wybić się ponad trzecioligową szarzyznę. Te trzy elementy zaowocowały bezprecedensowym sukcesem awansu - rok po roku - z trzeciej ligi do ekstraklasy.

stawowy-filipiak

Profesor Janusz Filipiak i trener Wojciech Stawowy

Niestety sukces ten w ciągu ostatnich lat został zmarnowany, o ironio - przy olbrzymich nakładach finansowych. Analiza przyczyn porażki jest prosta: z trzech wyżej wymienionych elementów pozostała wyłącznie ambicja Prezesa. Kolejno pojawiający się w Klubie trenerzy nie przedstawiali tej chęci osiągnięcia sukcesu, jaką onego czasu prezentował trener Wojciech Stawowy, ograniczając swoje zainteresowanie do inkasa honorarium. Podobnie kontraktowani w dużych ilościach zawodnicy - za sukces uważali jedynie swój zarobek.

Powstaje pytanie: jak można przez kolejne cztery lata repetować w tej samej klasie i niczego się nie nauczyć? I jak można było zmarnować coś, co było ewidentnie skazane na sukces?

Jutro

Głosem tym chciałem zapoczątkować dyskusję o tym, co tysiącom sympatyków Cracovii leży na sercu.

Przede wszystkim trzeba zrozumieć czym jest klub sportowy. Otóż zawsze jest to pewna wspólnota ideowa. Mylą się ci, którzy myślą, że sport to tylko prymitywna zabawa. Zarówno w starożytności, jak i w erze nowożytnej, z rywalizacją sportową zawsze łączyły się elementy, które miały wzbogacać człowieka - zarówno w doznania estetyczne (piękno ludzkiego ciała, ruchu), jak i pewne idee (szlachetna rywalizacja według pewnych reguł). Klub sportowy ma za zadanie idee te urzeczywistniać. Cracovia zawsze reprezentowała jeszcze coś więcej, np. w odróżnieniu od innych klubów sportowych nigdy nie dyskryminowała obywateli naszego kraju innego wyznania niż rzymskokatolickie. Mimo to największym i pierwszym kibicem naszego Klubu był Karol Wojtyła - papież Jan Paweł II.

Jeśli na mecze Cracovii, przy fatalnych wynikach sportowych, przychodzi 7 - 9 tysięcy ludzi, a wielkanocne święcenie na stadionie gromadzi kilka tysięcy sympatyków, świadczy to o przywiązaniu i popularności Klubu. Jeśli z naszym Klubem identyfikują się tacy ludzie, jak wspomniany wyżej Ojciec Święty, dr Cetnarowski, którego tablicę niedawno odsłonięto, dr Józef Lustgarten, którego tablicę będziemy niebawem odsłaniać, prof. Janusz Filipiak, Gustaw Holoubek, Nigel Kennedy, Jerzy Pilch, Maciej Maleńczuk i masa innych, to jest to olbrzymi kapitał, którym mało kto może się poszczycić.

papiez-cracovia

Jeśli więc Klub sportowy to nie tylko forma bytu prawnego, ale środowisko, które identyfikuje się z historią i bieżącymi sprawami, to winno się zapewnić tym ludziom taki sposób obcowania, by w Klubie czuli się tak, jak u siebie w domu.

Na dzień dzisiejszy Cracovia jest sportową spółką akcyjną z kapitałem firmy Comarch i Gminy Miasta Krakowa. Deklarowana ostatnio chęć sprzedaży akcji znajdujących się w posiadaniu Gminy miałaby sens ekonomiczny - biorąc pod uwagę potencjał kibicowski Cracovii - ale winna być przeprowadzona w sytuacji sukcesu sportowego. Przeprowadzenie jej w chwili klęski oznacza uszczuplenie dochodów Miasta i Klubu.

Poważnej reformy wymaga pion sportowy Klubu, którego de facto nie ma. Powinna istnieć jednolita struktura szkolenia poczynając od młodzieży, aż do pierwszego zespołu. Szkoleniem młodzieży nie mogą zajmować się przypadkowi trenerzy pozostający bez żadnego nadzoru ze strony trenerów pierwszej drużyny, a ci z kolei nie mogą zmieniać się jak w kalejdoskopie. W pracy powinna dominować ambicja, fachowość, rzetelność i chęć osiągnięcia sukcesu sportowego, nie zaś chęć przypodobania się komukolwiek, a zwłaszcza przełożonemu.

Głos mój traktuję jako apel o zdrowy rozsądek i budowanie Cracovii na miarę marzeń jej sympatyków.

Rafał Aksman

Od redakcji:

  • Powyższy list publikujemy go w całości.
  • Artykuły i listy zamieszczane na Terazpasy.pl niekoniecznie wyrażają poglądy redakcji portalu.
  • Jeśli chciałbyś zabrać publicznie głos w tej lub innej sprawie interesującej dla kibiców Cracovii prześlij swój tekst na adres: redakcja/at/terazpasy.pl. Najciekawsze artykuły, listy i felietony opublikujemy. Redakcja zastrzega sobie jednocześnie prawo do skracania nadesłanych tekstów.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Brak Wizji i szastanie peniedzmi

brak Wizji Klubu. niby oszczedzaja ale niemadrze co powoduje straty. czasem trzeba troche wiecej wydac by oszczedzic i zarobic w dlugim terminie. a ktos w KLubie tego nie potrafi dostrzec/pojac. i tyle na temat

Zaloguj aby komentować

frazesy

Tekst powyższy jest zbiorem truizmów i pobożnych życzeń. W wielu przypadkach więcej prawdy (głębi) zawierają komentarze pisane przez kibiców na tym forum. Pozdrawiam z tego miejsca M. Klicha, czy jeszcze pamięta, co robił w przedostatniej kolejce w tamtym roku, a gdzie jest teraz? (no i gdzie jest Cracovia? :-(

Zaloguj aby komentować

Zgadzam się z autoren

Zgadzam się w 100%....król czytaj Prof Filipiak..jak w bajce..." Król okazał się nagi"

Zaloguj aby komentować

Nie wiem co myśleć

...w meczu do 60min Cracovia nadawała ton grze.....czas pozostawić paru rutyniarzy i czas na młodych wilczków ...którzy bedą gryżć trawę i jeżdzić na dupach, żeby dobrze zarobić. Czas pożegnać van błaznów,saidich strausów(kto Go ściągnął?) i paru innych Nadszedł czas Stebleckiego Rupy Dynarka itp

przegorzali

Akurat jak w ME grał Rupa i Steblecki to oni napędzali tą drużynę i jakoś grali, jak odeszli to zaceli przegrywać i przegrywać, choć z Wisłą wygrali. Dynarek był podsatwowym zawodnikiem Okocimskiego, który w świetnym stylu awansował do I ligi.

Zaloguj aby komentować

popieram pozbycie się starych gwiazd

jest tylko jedno ale - rupa, steblecki, dynarek ... czy napewno? mam wątpliwości patrzać na wyniki w młodej ekstraklasie - ich wyniki są lustrzanym odbiciem pierwszego zespołu! moim zdaniem trzeba: pozbyć się bez wyjątku wszystkich z 1 zespołu (są wypaleni) i wyszukać młodych w 1 i 2 lidze + 3 - 4 z doświadczeniem w ekstraklasie.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Tak mi się zdaje...

...że nasz Prezes nic sobie z tego nie robi i prędzej Matkę Boską ujrzymy na naszym stadionie, niż upragnione zmiany (Tabisz out, Filipiak właścicielem a nie Prezesem).

Zaloguj aby komentować

Filipiak musi w końcu zacząć słuchać ludzi ...

....takich jak Pan Aksman i tysiące innych kibiców !!!!!
Pozbyć się nieudaczników jak Tabisz,Rząsa i Kafarski i otoczyć się ludźmi z umiejętnościami i pasją.
Tak sobie kiedyś myślałem o Grzegorzu Mielcarskim na dyrektora sportowego ,Stawowego na trenera i możemy budować silny klub

Filipiak niech zostanie i zajmie miejsce honorowe ale JAKUB TABISZ NAPRAWDĘ MUSI ODEJŚĆ BO NISZCZY TEN KLUB OD ŚRODKA !!!!!!!!!!!!1

musi, nie musi

w komentarzach czytam bardzo wiele głosów rozsądku i troski, lecz niestety, drodzy Panowie, daremne nasze pisanie. Pan Prezes nic nie musi! A wielkość własnego ego sprawi, że my sobie popiszemy, pomówimy i pomarzymy, a i tak będzie jak on zechce.
Co sezon od kilku lat wszyscy oczekiwaliśmy cudu odmiany i efekt znamy wszyscy...

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Budowanie silnej Cracovii

W moim mniemaniu należy wykonać takie kroki:

1. Pozostawienie (danie kredytu zaufania dla) trenera Kafarskiego bądź zatrudnienie trenera Stawowego.
2. Budowa zaplecza trenerskiego: zatrudnienie trenerów od przygotowania fizycznego i motorycznego (ich brak poraża!), zatrudnienie fizjologa (najlepiej Wacława Mirka), ewentualne zrezygnowanie z trenera odbudowy biologicznej.
3. Zwolnienie Tabisza. Wielu jest w Polsce utalentowanych dyrektorów finansowych, którzy z powodzeniem mogliby zastąpić Jakuba. Tabisz za bardzo miesza się w zarządzaniem ludźmi, podczas gdy powinien zajmować się tylko kasą. Jest zbyt bezwzględny i za bardzo patrzy na ludzi z góry - brakuje mu samokrytyki i ogłady. Ludzie od "cyferek" powinni się tylko tym zajmować, a od całej reszty powinni trzymać się z daleka bo przeważnie mają fatalne kontakty międzyludzkie.
4. Zwolnienie Rząsy. Tomek pokazał nam w jaki sposób NIE NALEŻY dokonywać transferów. Nie wiem czy jest ktoś kto może się poszczycić tak wieloma nietrafnymi zakupami. Oprócz tego pokazał nam niezły talent aktorski - uśmiechać się do wszystkich i mówić, że jest wszystko OK, po tylu porażkach to trzeba naprawdę umieć!
5. Zatrudnienie doświadczonego dyrektora sportowego. Moja propozycja to Tadeusz Fajfer.
6. Wprowadzenie skautingu. Za wzorzec może uchodzić Bogdanka Łęczna (zaproponowanie skautom od nich przejście do Cracovii?). Nie wiem na jakiej zasadzie to u nich działa ale sam fakt, że sprowadzili do siebie takich zawodników jak Nakoulma i Nildo o czymś świadczą!
7. Budowa i rozwój pracy nad młodzieżą. W jednym z wywiadów sam Dudek powiedział, że zaproponował coś takiego w Cracovii, ale Filipiak odmówił. Dudek jest bardzo inteligentnym człowiekiem i widział to wszystko "od środka" m.in w Feyenoordzie i Realu. To doświadczenie z pewnością by zaprocentowało!
8. Odejście "kopaczy". Nie chciałbym w przyszłym sezonie zobaczyć w naszym składzie zawodników takich jak: Szeliga, Radomski, Bartczak... Zadowolony jestem też, że prawdopodobnie odejdzie od nas nasza "gfiasda" Saidi. Z tego składu który mamy obecnie przede wszystkim starałbym się zatrzymać Suarta, Hoska, Budzika i ewentualnie Boljevića. Do tego dopisałbym jeszcze Alexa ale on z pewnością odejdzie.

Zaloguj aby komentować

Siedem grzechów, które doprowadziły Cracovię do I ligi

http://www.sport.pl/sport-krakow/1,115699,11650261,Siedem_grzechow__ktore_doprowadzily_Cracovie_do_I.html

...

Radziu "znawca win i giełdy" zagrał jeden dobry sezon strzelił bramkę w serie A i od tamtego czasu gwiazdorzy mniej czy więcej. Własne miejsce parkingowe itd. Tabisz może ma coś z dynią, ale Radziu jak dla mnie też, więc akurat w jego sparwie kto to wie co było.

Zaloguj aby komentować

naciągane!

Sprawa z Matusiakiem to nie tak. Zawodnik ten sabotował,ostentacyjnie szkodził Klubowi, grał tak jakby robił łaskę, a później narobił wielkiego szumu, że nie wypłacono mu jednej pensji nie wspominając o fakcie że dostał kartę zawodnika do łapy za friko i rozstał się polubownie za porozumieniem stron. Później natomiast narobił rumoru w prasie że stała mu się krzywda! Hipokryta!

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.