Profesor Janusz Filipiak: - Mamy trenera Stawowego i z nim wiążemy nadzieje
- W futbolu nie jest tak, że skoro w jednym roku zrobiliśmy coś źle, to potem szast-prast i już wszystko jest dobrze. To proces, ale wierzę, że teraz jesteśmy już na prostej – mówi w obszernym wywiadzie dla Dziennika Polskiego Profesor Janusz Filipiak .
- Ma Pan poczucie, że ten rok kwarantanny w pierwszej lidze został dobrze przepracowany? Jesteście mocniejsi, mądrzejsi o doświadczenia poprzednich sezonów?
- Hm, wydaje mi się, że drużyna jest lepsza, bardziej zwarta. Nie ma w niej ludzi przypadkowych, każdy zawodnik jest potrzebny i to czuje. Ponadto chcemy się rozwijać, ściągać nowych piłkarzy na dziś i na jutro. Takich, którzy dadzą drużynie jeszcze większą wartość i którzy będą pasować do nas - do zespołu i klubu - mentalnie. (...)
- Cel Cracovii na ten sezon to miejsce w pierwszej ósemce. To realna ocena możliwości czy deklaracja wymuszona przez reformę rozgrywek?
- Od razu powiem, że to trener i piłkarze wyznaczyli sobie taki cel. Mnie on się podoba i to jest pozytywne zjawisko, że zespół ma ambicje i my z góry niczego nie musimy mu narzucać. (...)
- Na Cracovię wszyscy patrzą z zazdrością, bo tu jest stabilny inwestor, budżet, płynność finansowa. Uda się to w końcu połączyć z wynikiem sportowym?
- Mamy za sobą okres budowy klubu. Pewnie teraz niektórzy powiedzą, że znów uciekam od odpowiedzialności za wynik sportowy, ale to nie tak. Popełniliśmy trochę błędów, a trzeba mieć świadomość, że taki błąd może się ciągnąć w piłce przez dwa-trzy lata. Kiedy podpisuje się kontrakt z piłkarzem, nie jest tak, że można powiedzieć: aha, zrobiłem błąd i po sprawie. Oni dalej siedzą w klubie, dostają pieniądze. To psuje atmosferę, robią się kwasy. W futbolu nie jest tak, że skoro w jednym roku zrobiliśmy coś źle, to potem szast-prast i już wszystko jest dobrze. To proces, ale wierzę, że teraz jesteśmy już na prostej.
- Wiele osób narzekało na styl, w jakim Cracovia wywalczyła awans do ekstraklasy, nie od razu było przesądzone, że na swoim stanowisku zostanie trener Wojciech Stawowy. Ufa mu Pan w stu procentach?
- [śmiech] Jestem absolutnie przekonany, że trener Stawowy bardzo poważnie podchodzi do swojej pracy, bardzo się w nią angażuje. Jest odpowiedzialny, ma dobry warsztat. Niektórzy podpowiadają, że można by wziąć innego trenera, i każdy ma na myśli trenera idealnego. A trzeba żyć w realnym świecie - ideałów nie ma, każdy ma wady i zalety. My mamy trenera Stawowego, który też ma swoje wady i zalety, i z nim wiążemy nadzieje. I ma moje zaufanie. Inaczej nie miałoby to sensu.
Rozmawiał: Przemysław Franczak – Dziennik Polski
Cały wywiad z Profesorem Januszem Filipiakiem – „Polska piłka się zmienia, ale nadal jest w niej całkiem sporo komunizmu” – w Dzienniku Polskim.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
przyg. fizyczne
turbo
17:35 / 20.07.13
Zaloguj aby komentować