Mateusz Klich: - Cieszę się, że mogłem trafić do SMS-u

klich-mateusz-sms-2010-02-23

- Cieszę się, że mogłem trafić do SMS-u na Szablowskiego, bo to jest idealna szkoła dla osób, które chcą połączyć naukę ze sportem - mówi 20-letni pomocnik Cracovii Mateusz Klich , absolwent krakowskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego powołany do reprezentacji Polski na mecze z Argentyną i Francją.

- Jak zaczęła się Twoja przygoda z piłką?

- Myślę, że nie było jakiegoś początku. Po prostu naturalnie wszystko wyszło.  Zacząłem od młodych lat latać za piłką i z piłką byłem wszędzie. Bardzo dużo czasu spędzałem na boiskach pod szkołą w Mielcu, więc można powiedzieć, że w tym właśnie mieście zaczęła się moja sportowa przygoda?

- Kiedy poczułeś, że chcesz tej dyscyplinie poświęcić całe życie?

- Odkąd sprawiało mi to radość i ogromną przyjemność. Wiedziałem, że chcę grać w piłkę i do tego cały czas dążyłem. Teraz wiem, że w seniorskiej piłce nie zawsze jest tak kolorowo, ale to nie zmienia faktu że chcę się tej dyscyplinie w całości poświecić.

klich-mateusz-sms-2010-02-23

- Czy trudno było Ci podjąć decyzję o przeprowadzce do Krakowa?

- Nie, wiedziałem, że aby się rozwijać i grać jak najlepiej, potrzebuję się zmierzyć z najlepszymi zawodnikami z dobrych klubów. Rzeczą oczywistą było, że w Tarnowie nie mogę zostać, a Kraków wydawał się idealny. Nie pomyliłem się. Gram w Ekstraklasie i powiedzmy, że część  mojego planu zrealizowałem :)

- Jak udawało Ci się pogodzić treningi z nauką w szkole?

- Udawało mi się. Nie byłem może wzorowym uczniem, ale nigdy ze szkołą nie miałem problemów. Raczej szkoła ze mną miała ;)

- Jak wspominasz czasy spędzone w Szkole Mistrzostwa Sportowego ?

- Czasy SMS-u i mieszkanie w Internacie wspominam bardzo dobrze. Spędziłem tam 5 lat  i poznałem naprawdę świetnych ludzi. Cieszę się, że mogłem trafić do SMS-u na Szablowskiego, bo to jest idealna szkoła dla osób, które chcą połączyć naukę ze sportem?

- Jakie masz plany na przyszłość?

Plany... Chciałbym przede wszystkim grać jak najlepiej w piłkę i zagrać w jakiejś silnej lidze. W końcu po coś się gra..

- Kto jest Twoim najwierniejszym kibicem?

- Myślę, że rodzina przede wszystkim. Dziadek  i Rodzice to moi najwierniejsi kibice?

Rozmawiał: Piotr Czajowski - sms.krakow.pl

.

Mateusz o sobie

  • Moja ksywa ?  Kliszi
  • Moja dewiza ?  Nikt mi nie będzie mówił,  jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze.
  • Cecha mojego charakteru ? otwartość
  • Cechy  których szukam u ludzi ? szukam otwartych ludzi
  • Moje główna wada ? lenistwo
  • Moje ulubione zajęcie ? Granie na konsoli XBOX 360
  • Co byłoby dla mnie największym nieszczęściem ? kontuzja
  • Kim chciałbym być, gdybym nie był tym kim jestem ?  chciałbym być  Raperem.
  • Kiedy kłamię ?  w słusznej sprawie ;)
  • Wzór do naśladowania ?  Zidane
  • Czego nie cierpię ? prostactwa

sms.krakow.pl

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

pokolenie dwudziestolatków

konsola, lenistwo, "nikt nie będzie mówił jak mam żyć"...
Jestem Mateusz zmartwiony tą postawą, bo taki wzorzec obrał mój 21-letni syn i nie rokuje to dobrze... Jeśli chcesz grać na wysokim poziomie, osiągnąć top - a stać cię na to - zajmij się ćwiczeniem rzutów wolnych, idź na siłownię lub pobiegać w Lasku Wolskim. Fajnie, że twoim wzorem jest Zidane, ale ja ci dam przykład bardzo współczesny, bo piłkarza aktualnie grającego, czyli Cristiano Ronaldo. Iluż ludzi pokpiwa z niego, ale on dotarł na szczyt nie dzięki lansowi, konsoli i lenistwu. Przychodził wcześniej na treningi, bo była wolna siłownia, zostawał po, aby ćwiczyć wolne (przy okazji teatralne upadki). Innymi słowy mówiąc praca, praca i praca. I nigdy nie powiedział, że "nikt mu nie będzie mówił jak żyć", bo dzięki temu, że zaufał mądrzejszym od siebie (czytaj Fergusonowi), żyje mu się z pewnością wygodniej, lepiej i wszyscy mu mogą naskoczyć. Zmierzaj w tym kierunku!

Zaloguj aby komentować

Dobry wzór - Zidane

Oczywiście Mateusz do Zizu ma jeszcze sporo, ale trzeba przyznać że niektóre zwody....

Zidane kiedyś powiedział, że całe życie trenował, aż przyszedł taki dzień, że wszystko zaczęło mu po prostu wychodzić.

Mateusz ma podobną lekkość w dryblingu - życzę mu żeby u niego było jak u Zinedine...

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.