Mirosław Gilarski: - Liga Mistrzów? W naszej Szkole można realizować nawet takie marzenia!
Już nie jest tak, jak uważano do niedawna, że aby zostać uczniem szkoły sportowej wystarczy dobrze kopać piłkę, a znajomość tabliczki mnożenia nie jest wymagana... - mówi dla Terazpasy.pl Mirosław Gilarski , Dyrektor krakowskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego.
- Krakowska Szkoła Mistrzostwa Sportowego ma bardzo bliski związek z Cracovią...
- Tak. Szkoła powstała w 1996 roku, gdy Polski Związek Piłki Nożnej tworzył piłkarskie szkoły sportowe. Po kilku latach uznano, że pomysł się nie sprawdził i zaczęto je likwidować. Z pomocą przyszła Cracovia, która została organem założycielskim i prowadzącym Szkołę zamiast PZPN-u.
- Wasza Szkoła aktywnie uczestniczy w Programie Comenius. Co to takiego?
- Program Comenius jest to program finansowany ze środków Unii Europejskiej, który ma na celu łączenie szkół i nawiązywanie kontaktów pod hasłem: "Uczymy się przez całe życie". Szkoły wykorzystują ten program do wzajemnych odwiedzin, poznawania miast i poznawania się nawzajem. Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Krakowie dodatkowo wykorzystuje ten program do organizacji międzynarodowych turniejów piłkarskich. W tym celu nawiązujemy kontakty z zagranicznymi szkołami piłkarskimi, aby rozgrywać mecze ze szkołami, które uczestniczą w tym programie.
.
- Jakiś przykład?
- Proszę bardzo. 19 lutego Szkoła Mistrzostwa Sportowego i Cracovia, która jest organem założycielskim Szkoły podpisały umowę z podobnymi szkołami sportowymi w Europie w celu zorganizowania międzynarodowych turniejów piłkarskich. Odbędą się trzy takie turnieje: w Belgii, Anglii i w Krakowie. Wezmą w nich udział szkoły działające pod patronatem Standardu Liege z Belgii, Liverpoolu z Anglii i być może Olympique Lyon z Francji.
- To skład jak z Ligi Mistrzów!
- Jesteśmy bardzo dumni, że zostaliśmy zaproszeni do tak znakomitego grona. Przecież Standard Liege, Liverpool i Olympique Lyon to kluby, które dobijają się do Ligi Mistrzów. Może to dobry znak, aby Liga Mistrzów zawitała w końcu do Krakowa? Nasza Szkoła kształci również młodych piłkarzy Cracovii i Wisły, a wiadomo, że Wisła od wielu lat bezskutecznie dobija się do Ligii Mistrzów, a Prezes Cracovii Profesor Janusz Filipiak zapowiada, że jak powstanie nowy stadion to postawi przed piłkarzami bardzo ambitne cele.
- Wygląda na to, że przed Cracovią i Wisłą w "Lidze Mistrzów" zagrają uczniowie z krakowskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego...
- Śmiejemy się, że nasza Szkoła wyznacza kierunki i szlaki którymi dopiero po nas pójdą Cracovia i Wisła. W młodości nadzieja. W turniejach zagrają drużyny złożone z 20 uczniów poszczególnych Szkół, którymi opiekować będzie się po czterech trenerów. Chodzi o to, aby oprócz uczniów poznawali się między sobą trenerzy i nauczyciele. Będzie to dla nich znakomita okazja do wymiany zawodowych doświadczeń.
- Gdzie i kiedy odbędzie się pierwszy turniej?
- Ustalono, że pierwszy turniej odbędzie się na przełomie sierpnia i września tego roku w Belgii. W przyszłym roku taki turniej odbyłby się w Liverpoolu, a w 2012 w Krakowie. Turniej w Krakowie specjalnie zaplanowano na 2012 rok - rok w którym odbędą się w Polsce Mistrzostwa Europy. Będzie to dodatkowa atrakcja dla chłopców z Belgii, Anglii czy Francji.
W krakowskim turnieju być może gościnnie zagra także uczniowska drużyna z TSV 1860 Monachium z którym współpracuje Cracovia i Comarch. Profesor Janusz Filipiak w naszym imieniu zaprosił Niemców do współpracy z SMS-em.
- W turnieju w Liverpoolu i w Krakowie będą mogli zagrać młodzi piłkarze, którzy jeszcze nie są uczniami Szkoły Mistrzostwa Sportowego...
- Tak. Mogą to być uczniowie, którzy dopiero od września rozpoczną naukę w naszej Szkole.
- W turniejach zagrają najlepsi uczniowie czy najlepsi piłkarze?
- W programie Comenius kładzie się bardzo duży nacisk na to, aby uczniowie z poszczególnych krajów nawiązywali między sobą jak najlepsze kontakty. Dlatego selekcjonując reprezentację Szkoły będziemy brali pod uwagę obok umiejętności piłkarskich, także takie elementy jak na przykład znajomość języków obcych. To też ma być bodziec do lepszej nauki.
- Ilu młodych piłkarzy uczy się w krakowskim SMS-ie?
- W tej chwili w liceum, które ma rangę Szkoły Mistrzostwa Sportowego uczy się u nas 200 uczniów. Oprócz tego mamy ponad 30 uczniów w trzech klasach gimnazjum sportowego.
- Obok Szkoły, przy ul. Szablowskiego znajduje się nowoczesne sztuczne boisko, którego może pozazdrościć Wam nie jeden klub Ekstraklasy...
- To boisko zostało wybudowane ze środków Miasta Krakowa. Jest to pełnowymiarowe, oświetlone boisko, które spełnia wszystkie wymogi UEFA dla tego typu obiektów.
- Młodzież chce się uczyć w szkołach sportowych?
- Mimo, iż jest niż demograficzny nasza Szkoła nie ma żadnego problemu z naborem uczniów. W ubiegłym roku otworzyliśmy nawet dodatkowo jedną klasę licealną więcej. Popularność i dobra opinia naszej Szkoły powoduje, że możemy sobie pozwolić na selekcję kandydatów. Już nie jest tak, jak uważano do niedawna, że aby zostać uczniem szkoły sportowej wystarczy dobrze kopać piłkę, a znajomość tabliczki mnożenia nie jest wymagana...
- Jaki jest poziom nauczania w Szkole?
- Kładziemy bardzo duży nacisk na to, aby poziom nauki w Szkole był co najmniej dobry. Nie będziemy nigdy "nowodworkami" bo nie taki jest profil i cel Szkoły, ale też nie chcemy dopuścić do sytuacji, gdy "wystarczy dobrze piłkę pokopać" i jak się jest niezłym piłkarzem, to zawsze się tę Szkołę skończy.
- Jacy uczniowie starają się o przyjęcie do SMS-u?
- Bardzo różni. Są tacy, którzy mają nikłe pojęcie o piłce nożnej, ale przeważają chłopcy, którzy już grają w klubach i widać, że pracowali pod okiem dobrych trenerów. Nasi nauczyciele i trenerzy są przygotowani do pracy z uczniami, którzy przychodząc do Szkoły mają bardzo różny poziom umiejętności. Dla najlepszych odbywają się indywidualne treningi. Zajęcia z nimi prowadzą m.in. tacy trenerzy jak: Albin Mikulski, Mirosław Hajdo, Dariusz Wójtowicz, treningi bramkarskie prowadzi Wojciech Wojciechowski.
- Czy kandydaci na uczniów SMS-u przechodzą jakieś testy sportowe?
- PZPN opracował kiedyś zakres takiego testu, który obejmował m.in. bieg po kopercie, kopnięcie piłki itp. Nasi trenerzy przygotowali własny test, który jest trudniejszy od PZPN-owskiego. Chodzi nam o to, aby już na etapie selekcji wybrać najzdolniejszych chłopców i szkolić ich na jak najwyższym poziomie.
- Nawet przy najlepszej selekcji i szkoleniu nie wszyscy uczniowie zostaną zawodowymi piłkarzami...
- Wiemy o tym, dlatego obok bardzo wysokiego poziomu sportowego Szkoły utrzymujemy pozom nauczania, który daje naszym absolwentom pewność, że jeśli nie zrobią kariery sportowej to będą mogli z powodzeniem kontynuować naukę w szkołach wyższych również na kierunkach zupełnie nie związanych ze sportem. Możemy się pochwalić, że nasi absolwenci zostają dziennikarzami sportowymi, kończą Akademię Ekonomiczną, dostają nagrody za wybitne wyniki w nauce.
- To przeczy stereotypowemu myśleniu, że w szkołach sportowych jest niski poziom nauczania...
- Z roku na rok coraz rzadziej spotykamy się z takimi opiniami. Kuratorium wprowadziło niedawno współczynniki tzw. "edukacyjnej wartości dodanej", które badają postęp ucznia od skończenia gimnazjum do matury. Okazuje się, że w renomowanych liceach do których przychodzą najlepsi uczniowie, często laureaci olimpiad przedmiotowych ta "wartość dodana" jest niewielka, a w naszej Szkole, która rekrutuje przede wszystkim uczniów uzdolnionych sportowo ten parametr jest bardzo wysoki.
- Czy uczniowie Szkoły mogą korzystać z indywidualnego toku nauczania?
- U nas nazywa się to zindywidualizowanym tokiem nauczania i jest to forma nagrody dla młodego sportowca. Wiadomo, że piłkarze wyjeżdżają na mecze, zgrupowania i dlatego staramy się tak zorganizować im zajęcia i egzaminy, aby z powodzeniem mogli połączyć naukę z przygotowaniem do wyczynowego uprawiania sportu.
Ponadto w szkole prowadzone są dodatkowe zajęcia dla uczniów. Nacisk położony został na matematykę, języki obce oraz zajęcia z psychologiem sportowym. Zajęcia realizowane są w ramach projektu ?Sportowa nadzieja ? program wsparcia młodych sportowców?. Program został sfinansowany ze środków Unii Europejskiej, na jego realizację pozyskaliśmy ponad 300 tysięcy złotych.
- Co trzeba zrobić, aby zostać uczniem Szkoły Mistrzostwa Sportowego?
- Trzeba przede wszystkim co najmniej przyzwoicie się uczyć i dobrze grać w piłkę nożną. Jeśli spełnia się te wymogi to należy złożyć do nas dokumenty, zdać test sprawnościowy i liczyć na to, że wygra się rywalizację z innymi kandydatami. A potem nie pozostaje już nic tylko uczyć się, trenować i rozwijać swój piłkarski talent po to, aby kiedyś zagrać w reprezentacji Polski czy w Lidze Mistrzów. W naszej Szkole można realizować nawet takie marzenia!
- Zobacz: Szkoła Mistrzostwa Sportowego
Rozmawiał: Stanisław Malec
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.